Niesamowite zmiany klimatyczne w Polsce w ciągu 70 lat! Sprawdź, jak bardzo się zmieniło!
2024-09-25
Autor: Andrzej
Ekspertom zajmującym się klimatem nie brakuje argumentów, by potwierdzić, że ekstremalne zjawiska pogodowe w Polsce stają się coraz bardziej powszechne i intensywne. Najnowszym przykładem jest wrześniowa powódź, która dotknęła południowe regiony kraju. Jednak wpływ globalnej zmiany klimatu na rzeki takie jak Wisła i Odra obserwujemy od wielu lat. Przeanalizujmy twarde dane.
Z raportów Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że klimat Polski zmienił się znacznie przez ostatnie dekady. Odkąd w połowie XIX wieku rozpoczęła się masowa eksploatacja węgla, a później ropy i gazu, średnia temperatura na Ziemi wzrosła o około 1,3 stopnia Celsjusza. Niemniej jednak kontynenty nagrzewają się znacznie szybciej niż oceany, a Europa należy do najszybciej ocieplających się regionów globu.
Dane z Polski są alarmujące - od lat 50. XX wieku średnia temperatura wzrosła o ponad 2 stopnie Celsjusza, co oznacza, że w Polsce jest teraz znacznie cieplej niż kiedyś. Średnia temperatura w ciągu ostatnich 10 lat wyniosła 9,57 stopnia Celsjusza w porównaniu do 7,61 w latach 50. XX wieku. Dziś klimat Polski przypomina ten, który kiedyś dominował na Węgrzech, kraju kojarzonym z bardziej gorącą pogodą.
Statystyki ilustrują wzrost temperatury - wykresy pokazują wyraźny trend ocieplenia na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci. Lata chłodniejsze od średniej oznaczone są odcieniami niebieskiego, a te cieplejsze czerwonymi. Ścisła analiza danych pozwala zauważyć niepokojący wzrost temperatury.
Ale to nie wszystko - zmiana klimatu dotyczy nie tylko średnich temperatur, lecz również bilansu wodnego. Średnia roczna suma opadów w Polsce od połowy XIX wieku pozostaje na zbliżonym poziomie, co oznacza, że co roku mamy do czynienia z latami bardziej suchymi i bardziej mokrymi. Jak zatem wpływa to na nasz klimat?
Wyższa temperatura prowadzi do zwiększonego parowania, co przy tej samej ilości wody może prowadzić do dotkliwych suszy. Zjawiska te potrafią być bardzo różne w poszczególnych częściach kraju. Obecnie można zaobserwować olbrzymią różnicę w tej kwestii między południowo-zachodnią Polską, która ucierpiała po ostatnich opadach, a północnymi i wschodnimi regionami, gdzie panują susze. Na przykład, dane IMGW pokazują, że wilgotność gleby na południu Polski wynosi do 80% lub więcej, podczas gdy w miejscach takich jak Mazowsze, Podlasie i Mazury gleba jest przesuszona, osiągając lokalnie poziomy poniżej 15%.
Niemal dramatycznym wskaźnikiem pozostaje klimatyczny bilans wodny, czyli różnica między ilością opadów a parowaniem. W 2023 roku na znaczącej części obszaru odnotowano ujemny bilans, co oznacza, że więcej wody wyparowało, niż spadło jako deszcz. Taki stan rzeczy ma ogromne znaczenie zwłaszcza w letnich miesiącach, gdy woda jest kluczowa dla wzrostu roślin oraz rolnictwa.
Badania wskazują również na to, jak zmiana klimatu przekłada się na ekstremalne zjawiska pogodowe w Polsce. Jak wykazało międzynarodowe badanie przeprowadzone przez World Weather Attribution, ostatnia ulewa, która spowodowała wrześniową powódź w Polsce, była dwa razy bardziej prawdopodobna z powodu globalnego ocieplenia. Ulewy stały się bowiem nie tylko częstsze, ale także bardziej intensywne, osiągając poziom siły od 7% do 20% wyższy w porównaniu do sytuacji bez zmian klimatycznych.
Prognozy dla Polski są niepokojące – jeśli temperatura Ziemi wzrośnie o 2 stopnie, co może nastąpić już w połowie tego stulecia, intensywność i prawdopodobieństwo wystąpienia ekstremalnych opadów jeszcze wzrośnie. W przeciwnym razie będzie to jeszcze 4% silniejsze i 50% bardziej prawdopodobne.
Eksperci ostrzegają, że te przewidywania mogą być wciąż zaniżone, a realny wpływ zmian klimatu na ekstremalne opady w przyszłości może okazać się znacznie większy, niż się dotychczas oczekiwano. Czas działać!