Na koniec 2023 roku, zasiłek rodzinny w Niemczech był wypłacany za granicą dla około 313 tysięcy dzieci. Zaskakująco, większość tych dzieci, bo aż 307 tysięcy, mieszka w krajach Unii Europejskiej, a rzeczniczka urzędu podkreśliła, że ponad połowa, czyli 171 tysięcy, mieszka bezpośrednio w Polsce.

Warto zauważyć, że odbiorcami tego zasiłku są przeważnie obywatele UE pracujący w Niemczech, którzy płacą składki na ubezpieczenie społeczne, a ich dzieci pozostają w ojczyźnie. To zjawisko stało się niezwykle istotne w ostatnich latach, gdyż wielu Polaków emigruje do Niemiec w poszukiwaniu lepszych warunków pracy i życia.

Z najnowszych informacji przedstawionych przez niemiecki dziennik "Bild", Polska znalazła się na szczycie listy krajów, w których zasiłki są najczęściej wypłacane. Na liście znalazły się również Rumunia, Czechy, Francja, Chorwacja, Słowacja, Węgry, Holandia, Bułgaria oraz Austria.

Co więcej, zasiłek rodzinny w Niemczech, znany jako Kindergeld, ma wzrosnąć o 5 euro do 255 euro miesięcznie, co stanowi równowartość około 1090 zł. To przyniesie ulgę wielu rodzinom, ale także wpłynie na dalszy przepływ europejskiego kapitału do Polski.

Z danych niemieckiej Federalnej Agencji Pracy wynika, że do końca tego roku ponad 500 milionów euro zasiłku rodzinnego zostanie przelane za granicę. Do końca listopada na zagraniczne konta przelano już około 470 milionów euro, a całkowite dane za 2024 roku mają być ogłoszone w połowie stycznia. Warto zaznaczyć, że w 2023 roku na konta za granicą trafiło rekordowe 525,7 miliona euro, co uświadamia, jak dynamicznie rośnie ta tendencja.

Ciekawe jest, czy takie zwiększenie zasiłków oraz ich liczba na kontach w Polsce wpłynie na sytuację gospodarczą w kraju. Czy polski rząd podejmie jakiekolwiek działania, aby przeciwdziałać tej migracji kapitału? Śledźcie nasze aktualności, aby być na bieżąco z tymi niepokojącymi zmianami!