Niemiecki gigant ogłasza masowe zwolnienia. Tysiące pracowników na bruku!
2024-11-04
Autor: Andrzej
Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy o decyzji Philip Morris International, amerykańskiego giganta tytoniowego, który postanowił zamknąć wszystkie swoje zakłady produkcyjne w Niemczech. Produkcja w tych zakładach ma stopniowo wygasać, aż do całkowitego zatrzymania w 2025 roku, co dotknie łącznie ponad 370 pracowników. Teraz jednak do mediów trafiają kolejne niepokojące wieści z niemieckiego rynku pracy.
Wielkie zwolnienia od bosza - co się dzieje?
Bosch, jedna z największych firm w branży motoryzacyjnej, znana z produkcji części do układów hamulcowych oraz półprzewodników, zapowiedziała gigantyczne zwolnienia. Problemy, z jakimi boryka się firma, są związane nie tylko z kryzysem w branży motoryzacyjnej, ale również z niepewną przyszłością pojazdów elektrycznych. Dyrektor generalny Boscha, Stefan Hartung, wyznał: "Bosch nie osiągnie swoich celów gospodarczych w 2024 roku".
Planowane zwolnienia mają dotknąć ponad 7 tysięcy pracowników w Niemczech, jednak Hartung zaznaczył, że liczba ta może być wyższa. "Nie mogę wykluczyć dalszych dostosowań zasobów kadrowych", dodał. W planach są również redukcje w działach narzędzi i AGD.
Rewolta w firmie - co za tym stoi?
Jak donosi "Rzeczpospolita", w ubiegłym roku Bosch osiągnął przychody na poziomie około 92 miliardów euro, a prognozy na 2024 rok wskazują na jedynie 4% zwrot ze sprzedaży, w porównaniu do 5% w 2023 roku. Choć firma obiecała, że do 2027 roku nie planuje dalszych zwolnień operacyjnych w niemieckich zakładach, to redukcje mają być częścią większego planu cięcia kosztów.
Przypomniano również o tym, że na początku lipca Bosch ogłosił plany największego przejęcia w historii firmy, mającego na celu wzmocnienie pozycji w branży pomp ciepła i klimatyzacji. Irlandzka grupa Johnson Controls, specjalizująca się w technologii budowlanej, została zakupiona za 7,4 miliarda euro. W obliczu tak poważnych zwolnień i przejęć, przyszłość pracowników Boscha wydaje się niezwykle niepewna. Oczy świata zwrócone są teraz na Niemcy, gdzie setki rodzin mogą stanąć w obliczu zwolnień.