To niesamowite, ale niemieckie domy opieki stoją otworem dla pielęgniarek z Polski! Przeliczając na złotówki, dyplomowana pielęgniarka może zarobić nawet ponad 18 tysięcy złotych na rękę. Godzinowa stawka sięga maksymalnie 130 zł, co uzależnione jest od posiadanych kwalifikacji i doświadczenia. Dodatkowo, pielęgniarki mogą liczyć na dzienną dietę wynoszącą 121 zł. Co trzeba zrobić, aby skorzystać z tej szansy? Wystarczy znajomość języka niemieckiego oraz doświadczenie w zawodzie.

Mieszkając w pobliżu Berlina, można zarobić nawet 15 tysięcy złotych miesięcznie! Ale to nie wszystko – w niektórych placówkach oferowane są bonusy, takie jak premia lojalnościowa, wynosząca około 8,6 tys. zł brutto co sześć miesięcy, oraz dodatek wakacyjny w wysokości 2,6 tys. zł brutto. A co z czasem wolnym? Pielęgniarki mogą cieszyć się 30 dniami urlopu w roku!

Oprócz klinik i domów opieki, niemieckie rodziny również potrzebują polskich pielęgniarek. W Berlinie poszukiwana jest opiekunka dla 94-letniej seniorki, która porusza się na wózku i potrzebuje wsparcia związanego z demencją. Dodatkowo, do dyspozycji opiekunki ma być samochód, a miesięczne wynagrodzenie wyniesie od 7,8 tys. zł.

Inny przykład z okolic Karlsruhe to 60-letnia Niemka, która potrzebuje pomocy przy codziennych czynnościach życiowych, takich jak higiena, ubieranie czy poruszanie się. Jej rodzina oferuje 8,6 tys. zł miesięcznie, z dodatkową premią na święta w wysokości 1,5 tys. zł. Co więcej, opiekunka nie musi się martwić o zakupy ani gotowanie, ponieważ rodzina zajmie się tym sama.

Nie da się ukryć, że to wyjątkowa okazja dla pielęgniarek z Polski. W Niemczech brakuje pracowników w tym zawodzie, a wynagrodzenia są niezwykle konkurencyjne. Zastanów się – możesz zyskać nie tylko stabilną posadę, ale również atrakcyjne wynagrodzenie i perspektywę rozwoju w krajach zachodnich. Co czeka nas w przyszłości w tej branży? Trudno przewidzieć, ale jedno jest pewne – pielęgniarki z Polski mają przed sobą otwarte drzwi do niemieckiej służby zdrowia!