"Myśli samobójcze". Szokujące wyznanie polskiej gwiazdy siatkówki. Czy to koniec jej kariery?
2024-12-26
Autor: Magdalena
Dramatyczne wyznanie polskiej siatkarki jest szeroko komentowane w mediach. Od momentu debiutu w seniorskiej reprezentacji Polski, podczas którego zdobyła uznanie jako jedna z najlepszych zawodniczek w kraju, Smarzek zaskoczyła swoich fanów, deklarując, że zmagania z problemami psychicznymi odbiły się na jej karierze.
W ostatnich latach była nieobecna w kadrze narodowej, jednak jej powrót w tym roku przyniósł dużo emocji i radości, zespół zdobył brązowy medal w Lidze Narodów. Zaskakująco, w jednym z postów na Instagramie ujawniła, że jej absencja była związana z poważnymi problemami psychicznymi, z którymi walczyła przez długi czas.
"Dziś mija 5 lat od momentu, w którym pierwszy raz poczułam, jak ataki paniki wkradają się w moje życie. Czułam się nierozumiana, ignorowana przez otoczenie. Ostatnie 3 lata to walka z depresją, która towarzyszyła mi w najciemniejszych chwilach" — napisała Smarzek, wzbudzając wielką falę empatii wśród fanów sportu.
Podkreśliła, jak trudne były dla niej treningi: "Sport, który niegdyś przynosił mi radość, stał się niekończącą się torturą. Walczyłam, żeby wstać z łóżka, a każde wyjście na mecz wymagało ode mnie niewyobrażalnych pokładów siły" — dodała.
Smarzek mówiła o strachu, braku pewności siebie i nieustannym uczuciu osamotnienia, które towarzyszyły jej przed każdym meczem. Mimo tego, wciąż wiedziała, że musi walczyć — dla siebie i dla sportu, który kiedyś tak bardzo kochała.
Zaskoczyła wszystkich, wyznając: "Ostatnie myśli samobójcze miałam dwa lata temu. To przypomina mi, jak ważne jest, aby otwarcie mówić o problemach ze zdrowiem psychicznym, zwłaszcza w sporcie, gdzie presja jest ogromna. Musimy zrozumieć, że każdy z nas zmaga się z własnymi demonami".
Jej apel o większą uwagę na zdrowie psychiczne trafił do wielu osób. "Życie może być piękne, nawet po najciemniejszych chwilach. Ważne, aby wiedzieć, że nie jesteś sam w swoich zmaganiach, i że może to uratować życie" — zakończyła swoją poruszającą relację.
Smarzek podziękowała wszystkim, którzy stali przy niej w najtrudniejszych momentach, w tym psychoterapeutom i bliskim. W obliczu takich wyzwań, zapowiada, że jako sportowiec wciąż będzie walczyć – nie tylko na boisku, ale również w swoim życiu osobistym. Jej historia z pewnością zainspiruje wielu do otwartej dyskusji na temat zdrowia psychicznego.