Problem z uszkodzeniem złączy zasilania w kartach graficznych opartych na architekturze Ada Lovelace, takich jak GeForce RTX 4090, był szeroko dyskutowany. Długotrwałe eksploatowanie złącza 12VHPWR prowadziło do sytuacji, w których złącza topniały z powodu zbyt wysokich temperatur. W odpowiedzi na ten kryzys, MSI zdecydowało się wprowadzić adaptery 12V-2x6 z żółtymi końcówkami do swojej nowej linii kart GeForce RTX 5000. Te adaptery mają pomóc użytkownikom upewnić się, że przewód jest prawidłowo podłączony i właściwie dociśnięty do złącza.

Na podstawie najnowszych informacji od MSI, adaptery te będą dołączane do modeli takich jak GeForce RTX 5090, RTX 5080 i RTX 5070 Ti. Jaskrawe żółte końcówki staną się czymś więcej niż tylko estetycznym elementem - będą stanowić wizualny wskaźnik, który pomoże użytkownikom zidentyfikować, czy złącze może być niewłaściwie podłączone. Jeśli widoczna będzie żółta końcówka po podłączeniu, oznacza to, że wtyk wymaga dodatkowego docisku.

To krok, który może znacząco zwiększyć bezpieczeństwo i wydajność użytkowników. Wcześniejsze problemy z GeForce RTX 4090 wynikały m.in. z niedokładnego podłączenia wtyczki przez użytkowników, co prowadziło do stopienia złączy. Choć nowe adaptery są odpowiedzią na te wyzwania, MSI nie jest jedynym producentem, który wprowadza innowacyjne rozwiązania. Zotac, jako konkurent, również zaimplementował system, w którym dioda LED informuje użytkownika, gdy kabel zasilający jest niewłaściwie podpięty.

Dodatkowo, rynki technologiczne zauważyły znaczną zmianę w przemyśle kart graficznych, które coraz częściej stają się drogie i trudno dostępne. MSDI, prezentując nowe karty na targach CES 2025, pokazało, że czasy, kiedy po prostu podłączało się kabel zasilający do kart graficznych, się kończą. Trend nowoczesnych złączy z wizualnymi wskazówkami może stać się standardem w branży.

Użytkownicy z niecierpliwością czekają na premierę nowych kart GeForce RTX 5000, a dzięki wprowadzonym zmianom istnieje nadzieja, że będą one znacznie bardziej przyjazne i bezpieczne w użytkowaniu. Czy to wystarczy, aby poprawić wizerunek NVIDIA po ostatnich kontrowersjach? Tylko czas pokaże!