Po dwóch miesiącach starań, aby zacząć normalne życie seksualne, moje stare uzależnienia – pornografia i masturbacja – znów wróciły do mojego życia. Myślałem, że po rozpoczęciu aktywności seksualnej uda mi się je zostawić na zawsze, jednak rzeczywistość okazała się inna. Powrót do starych zwyczajów był nie tylko frustrujący, ale i przewidywalny. Przez lata nauczyłem się odczuwać przyjemność jedynie podczas oglądania innych ludzi w akcie miłości. W momencie, gdy zacząłem angażować się w związek, wszystko się zmieniło. Bycie blisko drugiego człowieka okazało się zupełnie innym doświadczeniem. To, co wcześniej zdawało się przyjemne w teorii, teraz generowało niepewność i stres. W przypadku masturbacji przed ekranem wystarczyło jedno kliknięcie, aby powrócić do 'idealnego' momentu, tymczasem w realnym życiu odnalezienie radości stało się wyzwaniem.

Aby uratować moje życie seksualne, zaczynając od mojej partnerki, wymyśliłem kilka sztuczek. Jedna z nich polegała na włączeniu porno podczas stosunku. Chociaż początkowo mogło to brzmieć ekscytująco, z czasem zacząłem zauważać, że moja dziewczyna czuje się wykorzystana. Niestety miała rację. Ta praktyka postawiła nas w trudnej sytuacji, dlatego musiałem zmienić strategię.

Drugim rozwiązaniem, które okazało się trwałe w tej trudnej grze, było zamykanie oczu podczas seksu i wyobrażanie sobie scen, które oglądałem wcześniej w pornografii. Nie zrozumcie mnie źle, moja partnerka była naprawdę atrakcyjna i podobała się innym mężczyznom, co zrozumiałem dość boleśnie. Ja jednak postawiłem na zwyczaje, które byłem przyzwyczajony – osiąganie przyjemności w masturbacji. To wprowadziło do naszego życia licealnego innego rodzaju frustrację.

Zaledwie doświadczając mojego pierwszego związku, zrozumiałem, jak pornografia wpływa na naszą percepcję seksualności. Niekiedy zanim złożę erotyczne propozycje, zastanawiam się: „A co na to powie wspomagana pornografią imaginacja?” Odnalezienie tej granicy pomiędzy oczekiwaniami, a rzeczywistością staje się kłopotliwe.

Podjęcie tego tematu wiąże się z nowymi wyzwaniami i stresem. Sytuacje, w których moja partnerka mogła nie odpisać na wiadomość, wywoływały lęk. A pierwsze nieporozumienia w związku? To wszystko było na porządku dziennym. Zaczynam powtarzać sobie, że pornografia i masturbacja mogą być czynnikami, które przeszkadzają mi w budowaniu zdrowych relacji. Badania pokazują, że ciężko jest odrzucać takie przyjemności, które są w stanie zaspokoić nasze potrzeby seksualne. A liczba mężczyzn, którzy pod ciągłym wpływem pornografii mają problemy z orgazmem jest na porządku dziennym. Przeanalizujmy więc, co naprawdę się dzieje, gdy pornografia srebrzy nasze związki.