
Miliony z budżetu na muzeum Rydzyka: NIK zwraca się do prokuratury!
2025-09-22
Autor: Andrzej
Skandaliczne wydatki na Muzeum "Pamięć i Tożsamość"
To, co się dzieje wokół finansowania Muzeum "Pamięć i Tożsamość" w Toruniu, wywołuje ogromne kontrowersje. Najwyższa Izba Kontroli (NIK) złożyła zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwego przestępstwa, którego miałby dopuścić się były minister kultury.
Przeszło 200 mln za brak doświadczeń
Ministerstwo Kultury wydało oszałamiające 206 milionów złotych na ten projekt, mimo iż Fundacja "Lux Veritatis" nie miała żadnego doświadczenia w prowadzeniu działalności muzealnej. To, co miało być instytucją kultury, może stać się prywatną własnością.
Brak nadzoru i nieprawidłowości
NIK ujawnia, że brakowało należytego nadzoru nad wydatkami z dotacji oraz wskazuje na liczne niezgodności z prawem o działalności kulturalnej. Oto najważniejsze zarzuty.
Nieprawidłowe wydatki i zagrożenie likwidacją
Umowa, którą minister podpisał w 2018 roku, zawierała niepokojący zapis: w przypadku likwidacji muzeum fundacja nie będzie zobowiązana do zwrotu wydanych przez ministerstwo pieniędzy. Dodatkowo, muzeum miało działać do końca 2023 roku, a jego kontynuacja zależała od obopólnej zgody, co również jest sprzeczne z obowiązującymi przepisami.
Gigantyczne sale, ale brak eksponatów!
Obiekt, choć imponujący, dysponuje głównie salami widowiskowymi, w tym jedną z największych w Polsce z ponad 800 miejscami. NIK pokazała, że Ministerstwo przed i po podpisaniu umowy nie miało żadnych konkretów co do projektu budowlanego.
Zbieranie eksponatów pod znakiem zapytania
Ministerstwo nie miało pojęcia o wartości historycznej i merytorycznej zbiorów przeznaczonych na wystawę stałą. Eksponaty, które miały być wystawione, okazały się niewystarczające, a wycena dokonana przez fundację była mocno uproszczona.
Czy muzeum kiedykolwiek będzie miało stałą wystawę?
W ostatnich latach na zorganizowanie wystawy przewidziano blisko 99 milionów złotych, a ostatecznie wykorzystano jedynie 57,3 miliona. Umowa jasno wskazywała, że to fundacja miała się zająć organizowaniem wystawy.
Zmiany w umowie tuż po wyborach!
Zaledwie kilka dni po wyborach, były minister kultury wprowadził do umowy aneks, który nakłada na przyszłych ministrów obowiązek przekazywania fundacji "Lux Veritatis" minimum 15 milionów złotych rocznie przez następne cztery lata. Oddano w ten sposób na nowo fundacji kontrolę nad tym finansowym strumieniem.
Co dalej z NIK i oczekiwaną kontrolą?
NIK żąda podjęcia działań, które mają na celu unieważnienie niekorzystnych zapisów w umowie oraz zwrot wydanych już pieniędzy. Obiecuje przeprowadzić kontrolę nad sposobem wykorzystania dotacji i ujawniać nieprawidłowości. Jak daleko posunie się prokuratura w tej bulwersującej sprawie?