Świat

Miedwiediew ostrzega Trumpa. "Może stać się nowym JFK". O Harris: "Jest głupia".

2024-11-04

Autor: Marek

Dmitrij Miedwiediew wydał ostrzeżenie wobec Donalda Trumpa, który stwierdził, że jeśli wygra wybory prezydenckie, jest w stanie zakończyć konflikt zbrojny w Ukrainie w ciągu 24 godzin. Miedwiediew skomentował, że "zmęczony Trump wypluwa frazesy" i stwierdził, że nie da się zakończyć wojny "ani za dzień, ani za trzy dni, ani za trzy miesiące". W swoim kontrowersyjnym komentarzu dodał, że jeśli Trump rzeczywiście spróbuje, może stać się "nowym JFK", nawiązując do tragicznie zmarłego prezydenta USA, Johna F. Kennedy'ego.

Miedwiediew nie omieszkał także skrytykować Kamali Harris, nazywając ją "głupiutką, niedoświadczoną i kontrolowaną", dodając, że jeśli Harris wygra, to "średnio" rządzić będzie "rodzina Obamy". Były prezydent Rosji podkreślił, że wybory w USA nie zmienią nic w kontekście Rosji, ponieważ wszyscy kandydaci są zdecydowanie antyrosyjscy, a ich poglądy są odzwierciedleniem ponadpartyjnego konsensusu w sprawie konieczności pokonania Kremla. Stwierdził również, że jedyną rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, jest to, ile pieniędzy nowy prezydent USA przekaże na zdalną wojnę, podkreślając, że "najlepszym sposobem na uświetnienie 5 listopada dla kandydatów na najwyższe amerykańskie stanowiska jest dalsze rozbijanie nazistowskiego reżimu w Kijowie".

Kampania prezydencka w USA zbliża się do końca. W niedawnym wystąpieniu Trump narzekał na kuloodporną szybę, która otacza go od lipcowej próby zamachu. Oświadczył: "Mamy tu kawałek szkła, ale tak naprawdę otaczają mnie media, które szerzą fake newsy. Aby mnie trafić, ktoś musiałby przez nie strzelać. Nie przeszkadza mi to zbytnio". Jego sztab zapewnia, że były prezydent nie ma na myśli wyrządzania krzywdy dziennikarzom. Niemniej jednak, jego słowa odzwierciedlają rosnącą bezwzględność retoryki, jaką posługuje się w trakcie kampanii. W ostatnich dniach zasugerował, że jego przeciwniczka Liz Cheney nie byłaby takim "jastrzębiem wojennym", gdyby znalazła się naprzeciw plutonu egzekucyjnego. Podczas wiecu w Karolinie Północnej, Trump określił dziennikarzy relacjonujących wydarzenie mianem "potworów" i "okropnych, nieuczciwych ludzi".