Z analizy sytuacji wynika, że Rosja pragnie ustanowić strefę buforową, wykorzystując terytorium Finlandii. To niepokojące doniesienie potwierdzają różne źródła. Iltalehti podkreśla, że rosyjskie myślenie o bezpieczeństwie opiera się na chęci stworzenia spójnej strefy buforowej w Europie, rozciągającej się od Arktyki po Morze Bałtyckie, a także od Morza Czarnego po Morze Śródziemne.

Dodatkowo, prognozy NATO wskazują, że w przyszłości celem rosyjskich ataków rakietowych mogą stać się również Helsinki, jednak głównym kierunkiem ofensywy będą kraje bałtyckie, tj. Estonia, Łotwa i Litwa. Tymczasem, w sytuacji zwiększonego napięcia w regionie, Finlandia staje się kluczowym sojusznikiem NATO.

Warto zauważyć, że Kreml w przeszłości przedstawiał wizję Rosji jako nawiązującej do Imperium Rosyjskiego z XVII wieku, co sugeruje, że plany na przyszłość mogą być równie ambitne. Jak wskazują eksperci, sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niepewna, co może skutkować dalszymi napięciami.

Już od kilku lat specjaliści ostrzegają przed możliwością konfliktu między Rosją a NATO. Niedawno minister obrony Niemiec, Boris Pistorius, zwrócił uwagę, że Rosja ma zdolność do zbrojenia się w tempie przekraczającym wszystkie państwa członkowskie UE w skali roku. Jednocześnie Kaupo Rosin, szef estońskiego wywiadu, uważa, że NATO będzie musiało działać w obronie przed Rosją w ciągu najbliższych 10-20 lat.

W kontekście tej sytuacji, międzynarodowa współpraca obronna oraz decyzje strategiczne są kluczowe, aby zapobiec możliwym agresywnym działaniom ze strony Rosji. Wielu analityków wzywa do zwiększenia inwestycji w obronność i współpracy wojskowej między krajami NATO, aby zniechęcić Kreml do dalszych działań zagrażających bezpieczeństwu w regionie.