Marlee Matlin, 59-letnia laureatka Oscara, ujawnia szokujące szczegóły z jej relacji z Williamem Hurtem, tym samym partnerem, który na ekranie zagrał nauczyciela mowy w przełomowej produkcji. Aktorka twierdzi, że Hurt był 'potworem za zamkniętymi drzwiami', znęcającym się nad nią zarówno psychicznie, jak i fizycznie.

Kiedy w 1987 roku odbierała swoją nagrodę Oscarową za film "Dzieci gorszego Boga", nie potrafiła wyrazić radości. 'Trzęsłam się ze strachu, bo on stał obok' - przyznaje Matlin. Przyjaciel aktorki, Jack Jason, który był tłumaczem języka migowego w produkcji, mówi, że widział ją w prywatnym samolocie z podbitym okiem. 'Widziałem, że się kłócili, bili. Pamiętam siniaka na jej twarzy, ale nikt nie czuł, że powinien wchodzić w ich prywatne sprawy' - relacjonuje.

Matlin przyznaje, że Hurt zniszczył jej poczucie wartości przez swoją zazdrość o jej młodość i szybko osiągnięty sukces. Mimo to, nie unika odpowiedzialności. 'To właśnie przez niego trafiłam na odwyk', mówi, ujawniając ból doświadczanych przez siebie krzywd.

W Polsce co roku około 400 kobiet ginie rękoma swoich partnerów, a przemoc wobec kobiet wciąż jest poważnym problemem społecznym. Marlee Matlin przyciąga uwagę do tej kwestii, wskazując na to, że takie działania zdarzają się nie tylko w show-biznesie.

Dodatkowo, w cytowanej przez aktorkę książce Dave'a Kargera '50 Oscar Nights', Hurt miał powiedzieć: 'Wiele osób ciężko pracuje przez lata, aby uzyskać nagrody, a ty dostałaś to po jednym filmie'. Te słowa pokazują, jak wielkie napięcia i negatywne emocje mogą towarzyszyć sukcesowi w brutalnym świecie show-biznesu.