"Po trzech niezwykłych latach jako ambasador USA w Polsce trudno wyrazić słowami, jak wiele znaczy dla mnie ten kraj oraz jego mieszkańcy" - powiedział Mark Brzezinski w sobotnim pożegnalnym nagraniu.

Brzezinski kończy swoją misję w Polsce w poniedziałek, tuż przed zaprzysiężeniem Donalda Trumpa, który ponownie obejmie urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. Pełnił tę rolę od stycznia 2022 roku, czyli krótko przed wybuchem wojny w Ukrainie.

„Ten kraj nie pozostał obojętny. Stanęliście na wysokości zadania, wychodząc naprzeciw potrzeby swoich ukraińskich sąsiadów. Polska okazała się prawdziwym humanitarnym supermocarstwem, a świat nigdy tego nie zapomni” - dodał w nagraniu.

Brzezinski zaznaczył, że pod przywództwem ustępującego prezydenta Joe Bidena oraz Polski „wolny świat zjednoczył siły w obronie prawa Ukrainy do samoobrony”. Podkreślił, że Polska odegrała w tym procesie kluczową rolę i wyraził wdzięczność za możliwość współpracy z Polakami, którzy przyjęli go „z otwartymi ramionami.”

„Polska i Stany Zjednoczone osiągnęły razem wiele. Nasza wyjątkowa przyjaźń jest silniejsza niż kiedykolwiek” - mówił Brzezinski, dodając, że relacje polsko-amerykańskie opierają się na współpracy na rzecz bezpieczeństwa oraz wspólnych wartościach demokratycznych.

Ambasador zwrócił uwagę na dynamiczny rozwój więzi gospodarczych obu krajów, które są umacniane rekordowymi inwestycjami USA w Polsce. Podkreślił, że te inwestycje sprzyjają innowacjom i tworzeniu nowych miejsc pracy.

Mark Brzezinski został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej za swoje zasługi dla polsko-amerykańskiej współpracy. W swoim pożegnaniu wyraził nadzieję, że przyszłe relacje między Polską a Stanami Zjednoczonymi będą się rozwijały w jeszcze szerszym zakresie.

Brzezinski, jako ambasador, był kluczowym punktem w czasach wielkich wyzwań geopolitycznych, w tym wojny na Ukrainie oraz rosnącej roli Polski jako lidera w regionie. Z pewnością jego praca w Polsce pozostawi trwały ślad w międzynarodowych relacjach między tymi dwoma krajami."