Rozrywka

Marianna Stuhr o trudnej rzeczywistości po śmierci ojca. "Czuję ogromną pustkę"

2024-09-23

Śmierć Jerzego Stuhra, wybitnego aktora i ikony polskiego kina, wstrząsnęła nie tylko jego bliskimi, ale także rzeszą fanów. Jego córka, Marianna Stuhr, postanowiła podzielić się swoimi odczuciami na temat odejścia ojca i codzienności po jego stracie w programie "Dzień dobry TVN".

Marianna, która jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie oraz doktorantką w Warszawie, od wielu lat mieszka w Niemczech i prowadzi prężną działalność artystyczną jako grafik. Pomimo silnego związku z rodziną artystyczną, unika świata show-biznesu. W ostatnim wywiadzie ujawniła, jak trudne przeżycia związane z chorobą ojca wpłynęły na jej życie.

Ostatnie lata życia Jerzego Stuhra były pełne wyzwań, szczególnie, że aktor borykał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Marianna wyznała, że jego śmierć pozostawiła w niej ogromną pustkę, z którą wciąż musi się zmierzyć. "To uczucie jest dziwne, trudne. Przechodzę przez proces, który ewoluuje. Chociaż najgorsze emocje związane z jego odejściem już za mną, ciągle odczuwam brak kogoś, kto był mi tak bliski" - powiedziała.

Córka Stuhra odniosła się także do presji, jaką ze sobą niesie nazwisko ojca. "Bałam się, że zostanę zaszufladkowana jako córka znanego aktora. Mój brat Maciej doskonale radzi sobie w tej branży, jednak dla mnie to była trudniejsza droga", dodała. Podkreśliła, że po śmierci ojca zrodziła się bliższa więź między nią a bratem.

Mimo tragicznych okoliczności, Marianna stara się rozwijać swoją karierę i stawiać czoła wyzwaniom. "Obecnie udfalam się z tego, co mam, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Staram się być sobą", podsumowała.

Po śmierci Jerzego Stuhra, rodzina artysty zorganizowała uroczystości pogrzebowe, które przyciągnęły wielu znanych przedstawicieli świata kultury. Wszyscy dzielili się swoimi wspomnieniami i hołdem dla niezwykłej postaci, jaką był Jerzy Stuhr.