Marianna Schreiber ujawnia dramat finansowy po rozstaniu: 'Bez freak fightów nie miałabym za co żyć!'
2024-11-04
Autor: Katarzyna
Rozstanie Marianny i Łukasza Schreiberów, które po raz pierwszy ujawniono w marcu, wywołało wiele kontrowersji. W ostatnich dniach Marianna otworzyła się na temat swojej trudnej sytuacji finansowej, przyznając, że nie może liczyć na wsparcie ze strony byłego męża, Łukasza.
W rozmowie z Polsat News podkreśliła, że dochody z uczestnictwa w freak fightach są dla niej niezbędne, aby utrzymać siebie i swoją córkę. Zwróciła uwagę, że te nietypowe walki nie tylko dają jej szansę na zarobek, ale także dla wielu młodych ludzi są sposobem na wyrwanie się z trudnych warunków.
„Ja, kiedy zostałam samotną matką z dnia na dzień, gdyby nie te freak fighty, nie miałabym za co żyć. Takim osobom one dają rozwój, szansę. Dają młodym ludziom szansę wyjścia z patologii” – powiedziała Marianna, dodając, że sport ten ma dla niej istotne znaczenie.
Reakcja publiczności na jej słowa była mieszana. Część internautów wyraziła wsparcie, jednak nie zabrakło również krytyki, w szczególności wobec Łukasza Schreibera, który od momentu ogłoszenia separacji miał mniej angażować się w życie finansowe rodziny.
„Od momentu rozstania nie wsparłem finansowo żony ani córki. To jest nasza prywatna sprawa” – skomentował krótko były polityk na temat swojego dotychczasowego zaangażowania.
Dramat Marianny pokazuje, jak złożone i trudne bywają relacje po rozstaniu, szczególnie gdy w grę wchodzi kwestia finansów. Mimo kontrowersji, które wzbudzają freak fighty, dla wielu ludzi stają się one jedynym sposobem na przetrwanie i wyjście na prostą.