Wielkie zaskoczenie w amerykańskiej polityce! Donald Trump ogłosił, że Pete Hegseth, kontrowersyjny były prezenter Fox News, będzie jego kandydatem na szefa Pentagonu. W miarę jak ta wiadomość rozprzestrzenia się po kraju, ludzie zaczynają wspominać burzliwy incydent z 2015 roku, kiedy to Hegseth niefortunnie rzucił siekierą w duży cel podczas transmitowanej na żywo audycji.

Cała sytuacja miała tragiczne konsekwencje - siekiera trafiła w perkusistę orkiestry marszowej West Point Hellcats, Jeffa Prosperie, który doznał poważnych obrażeń ciała. Prosperie nie tylko odniósł rany, ale także zmagał się z trwałymi skutkami zdrowotnymi, które, według jego twierdzeń, prowadziły do bólu, niepełnosprawności, oszpecenia oraz utraty funkcji ciała.

Sytuacja przyciągnęła uwagę mediów, a Prosperie postanowił pozwać Hegsetha, Fox News oraz program, w którym doszło do incydentu, oskarżając ich o niedbałość w organizacji wydarzenia. Fox News wydało przeprosiny, podkreślając, że incydent był niefortunny i całkowicie niezamierzony, zapewniając jednocześnie, iż oferowali pomoc medyczną Prosperie, która została odrzucona.

Wśród krytyków znalazł się politolog Ian Bremmer, który opublikował nagranie z incydentu z ironicznie brzmiącym podpisem, wskazując na absurdalność sytuacji. Także były prokurator federalny Ron Filipkowski nie był oszczędny w komentarzach, zwracając uwagę, że Hegseth teraz zamiast siekiery może trzymać kody nuklearne.

Czy ten nieprzyjemny incydent wpłynie na nominację Hegsetha na szefa Pentagonu? A może to tylko wyciągnie na powierzchnię dawne kontrowersje? O tym przekonamy się w najbliższych dniach. Więcej informacji na temat Pete'a Hegsetha i jego kontrowersyjnej kariery znajdziecie w nadchodzących artykułach.