33-letnia aktorka Maria Dębska opowiada o swoich doświadczeniach w świecie filmu oraz o wyzwaniach, jakie napotkała jako młoda dziewczyna w branży aktorskiej. Wspomina, że rola Kaliny Jędrusik wpłynęła na jej postrzeganie i kariery, a jej determinacja, by "zmyć te kreski z oczu i na chwilę zdjąć szpilki", ujawniła głębsze pragnienie uwolnienia się od stereotypów damskiego wizerunku.

Dębska zdobyła znaczną popularność dzięki roli w serialu 'Kiedy ślub?', gdzie miała okazję wystąpić u boku Macieja Musiała. W tym projekcie zaskoczyła wszystkich swoją odwagą, kręcąc kontrowersyjną scenę, która w scenariuszu opisana była jako "seks najbardziej szalony z możliwych". Niestety, podczas nagrywania doznała kontuzji i musiała wezwać pogotowie. Opowiada: „Sanitariusze zapytali, co się stało, ale wiedziałam, że trudno mi będzie im to wytłumaczyć, leżąc na łóżku i nie mogąc się ruszyć”. Wszystko związane było z urazem kości krzyżowej, lecz Dębska z dystansem podchodzi do sytuacji, dodając, że zaledwie dzień po kontuzji nagrała zabawny filmik, pokazując, jak wygląda kobieta po intensywnej nocy z Musiałem.

W rozmowie nie mogło zabraknąć również konfrontacji z presją perfekcyjnego wyglądu. Dębska podzieliła się anegdotą, kiedy ktoś z jej otoczenia zasugerował, aby nie marszczyła czoła podczas płaczu, ponieważ wygląda to źle. Odpowiedziała, że w momentach emocjonalnych po prostu nie myśli o swoim wyglądzie. Na jej uwagę na temat braku marszczenia czoła, postawiono kontrargument, wspominając o hollywoodzkiej aktorce, która rzekomo też nie ma z tym problemu. "To jest po prostu słabe" — dodała.

W trakcie nauki w szkole teatralnej, Maria doświadczyła presji, aby być chudą, gdyż "kamera dodaje pięć kilo". Zrozumiała, że jej dążenie do bycia traktowaną poważnie sprawia, że unika podkreślania swojej kobiecości. "Czasami czuję żal, że nie potrafię znieść tej presji, ale muszę być wierna sobie" — podsumowała Dębska.

Dębska staje się inspiracją dla wielu młodych kobiet, które borykają się z podobnymi problemami w świecie mediów i sztuki, pokazując, że najważniejsza jest akceptacja własnego ciała oraz emocji.