Sport

Marek Cieślak: Awans ROW to świetna wiadomość dla Włókniarza Częstochowa

2024-09-23

- ROW skutecznie obronił się przed słabością Polonii – stwierdza Marek Cieślak, legenda polskiego speedwaya.

– W Polonii zabrakło przede wszystkim punktów Lyagera i Szczepaniaka, a także juniorów, którzy zupełnie zawiedli. Co z tego, że w składzie byli Huckenbeck i Buczkowski, skoro reszta zawodników nie pokazała się z dobrej strony. Ostatnie wyniki Polonii oraz męczarnie ROW z Poznaniem dowodzą, że liga w tym sezonie była nieprzewidywalna – podkreślił Cieślak.

- Należy się wielkie uznanie dla ROW, że potrafił wykorzystać niemoc faworyta, który doprowadził siebie do dłuższego pobytu w 2. Ekstralidze. W przyszłym roku faworytem znów może być Unia Leszno, bo ich skład będzie znacznie silniejszy. Myślałem, że Polonia będzie w stanie odrobić 10 punktów, ale sport pokazał, że jest niezwykle nieprzewidywalny i wszystko może się zdarzyć. To jest właśnie piękno tego sportu. Miałem okazję być na kilku meczach sezonu zasadniczego w Rybniku i Bydgoszczy, gdzie obserwowałem, jak Polonia radziła sobie z ROW-em – dodał Cieślak.

- ROW ma przed sobą trudne zadanie związane z budowaniem składu na PGE Ekstraligę. Każdy beniaminek ma z tym poważne problemy, bo prawie wszyscy zawodnicy są już dogadani z innymi klubami. Dla Włókniarza to dobra wiadomość, że ROW awansował, a nie Polonia. Na chwilę obecną Włókniarz nie wydaje się mieć mocnego składu, co sugeruje, że będzie musiał walczyć o utrzymanie. Polonia mogła stać się silniejszym zespołem w PGE Ekstralidze, szczególnie z powrotem Wiktora Przyjemskiego. Jeśli dodamy do tego Lebiediewa i Łoktajewa, to w Bydgoszczy będą żałować utraty awansu. Polonia w tym sezonie straciła więcej, niż można sobie wyobrazić, a może właśnie mają tego świadomość. PGE Ekstraliga byłaby wielkim krokiem naprzód dla żużla w tym mieście – mówił Cieślak.

Maj 2023: Teraz RENOWACJE w Włókniarzu trwały jak nigdy wcześniej!

- Wszyscy zadają sobie pytanie, jakim składem ROW wystartuje w PGE Ekstralidze. Nikt nie chce, aby sytuacja powtórzyła się jak z beniaminkiem sprzed trzech sezonów, czyli Arged Malesa Ostrów, który przegrał wszystkie mecze. ROW jak na razie posiada tylko dwóch zawodników: Tungate'a i Jamroga, co jest zbyt mało, aby myśleć o utrzymaniu. Brakuje także Walaskiego, Kurtza oraz Blodorna. Przed prezesem klubu staje naprawdę trudne zadanie budowy składu, który dałby nadzieję na pozostanie w ekstralidze – zakończył Cieślak.