Mandaryna na nowo o występie w Sopocie: "Ktoś próbował mi zaszkodzić!"
2025-01-26
Autor: Anna
Mandaryna na festiwalu w Sopocie
W 2005 roku Mandaryna wystąpiła na festiwalu w Sopocie, prezentując swój hit "Ev'ry Night". Jak się okazało, ten występ miał być jednym z najbardziej pechowych momentów w jej karierze, a uwaga mediów skupiła się głównie na krytyce jej wokalu. Były menedżer artystki zasugerował, że mogło to być wynikiem sabotażu, a Mandaryna była przekonana, że padła ofiarą działań osób, które pracowały nad jej występem.
Refleksje Mandaryny
W najnowszym wywiadzie Mandaryna, obecnie 46-letnia, przemyślała swoje doświadczenia z tego okresu, twierdząc, że wówczas miała do czynienia z wieloma nieprzychylnymi osobami w branży. "Wiem, że w pobliżu było sporo ludzi, którzy mi nie kibicowali" - powiedziała, dodając, że nie ma konkretnych dowodów, by wskazać na kogoś konkretnego jako winnego.
Niespodziewane zmiany podczas występu
Mandaryna opisała fakty, które bardzo ją zaskoczyły: "Miałam być drugim lub trzecim wykonawcą, a w ostatniej chwili dowiedziałam się, że wystąpię jako ostatnia. Powiedziano mi, że show, które przygotowałam, będzie świetne na finał. Dlatego nie przypuszczałam, że coś może być nie tak". Wspomniała również, że podczas występu miała problemy z komunikacją z muzykami i chórem, co znacznie wpłynęło na jakość całego wydarzenia.
Brak dowodów, ale duże emocje
Choć Mandaryna nie ma twardych dowodów na sabotaż, w jej wypowiedziach czuć wewnętrzny ból i rozczarowanie. "Dziś, w obliczu podobnej sytuacji, na pewno poprosiłabym o przerwę, ale wtedy czułam, że nie mogę to zrobić".
Możliwość celowego działania
Zapytana o to, czy wierzy, że ktoś celowo chciał jej zaszkodzić w Sopocie, nie ukrywała, że to możliwe. "Tyle rzeczy się wydarzyło, że trudno mi przypuszczać, by było inaczej" - dodała.
Wpływ na karierę Mandaryny
Wydarzenie to z pewnością miało wpływ na jej karierę, a fani Mandaryny zastanawiają się, czy kiedykolwiek dowiemy się całej prawdy o tym, co działo się za kulisami tego legendarnego występu w Sopocie.