Wstrząsająca sytuacja wydarzyła się w Stanach Zjednoczonych, gdzie 21-letnia Juniper Bryson próbowała sprzedać swoje nowo narodzone dziecko na Facebooku. Jak podają media, kobieta czekała na 'najwyższą ofertę' i była gotowa na szybkie transakcje.

Na ogłoszenie Bryson odpowiedziało kilka osób, w tym para z Luizjany, która postanowiła pomóc jej finansowo. W trakcie spotkania, Juniper poprosiła ich o dodatkowe pieniądze na jedzenie, a para przekazała jej 25 dolarów. Jednak to nie wystarczało – szybko zażądała kolejnych 150 dolarów, komentując ironię sytuacji związanej z wartością dziecka.

Kobieta nie tylko planowała sprzedaż, ale również oczekiwała na oferty nawet w szpitalu, gdzie urodziła dziecko 23 września. Została już ściśle monitorowana przez służby, które na bieżąco badały jej sytuację.

Po interwencji Wendy Williams, jednej z osób, które skontaktowały się z Bryson, sprawa trafiła w ręce policji. Williams opłaciła transport do szpitala, a po ujawnieniu prawdziwych zamiarów Bryson niezwłocznie zgłosiła sprawę władzom. W wyniku działań prawnych, kobietę pozbawiono praw rodzicielskich oraz oskarżono o próbę sprzedaży dziecka.

Bryson została aresztowana i obecnie przetrzymywana jest pod kaucją w wysokości 30 000 dolarów. Obecnie trwa śledztwo mające na celu zbadanie jej motywacji oraz sytuacji, w jakiej się znalazła.

Czy w przyszłości będą kolejne takie incydenty? Jakie mechanizmy społeczne mogłyby pomóc unikać podobnych przypadków? To pytania, które będą musiały być postawione, aby przeciwdziałać dalszym tragediom. Zawsze warto zwrócić uwagę na to, co dzieje się wokół nas – nigdy nie wiadomo, co może się zdarzyć.