Maja Ostaszewska, znana polska aktorka, ostatnio pojawiła się w programie "Rozmowy (nie)wygodne" na antenie TVP Info, gdzie wyraziła swoje rozczarowanie wobec aktualnej polityki migracyjnej rządu Donalda Tuska. Wskazała, że miała nadzieję na pozytywne zmiany po zmianie władzy, jednak czuje się mocno zawiedziona.

Z jej słów wynika, że rząd, który obiecywał reformy, w ogóle nie wprowadził żadnych istotnych działań w tej kwestii. Ostaszewska podkreśla, że migracja w Polsce może się jedynie nasilać, co stawia obecny rząd w trudnej sytuacji. Twierdzi, że brak konkretnych działań może prowadzić do jeszcze większych napięć społecznych.

Warto dodać, że Maja Ostaszewska, poza swoją działalnością artystyczną, jest także aktywistką na rzecz praw człowieka. Jej ostre słowa o polityce rządu mogą zainspirować do dalszej debaty na ten temat. Gdy prowadzący program, Mariusz Szczygieł, zapytał ją o jej obawy dotyczące uchodźców, aktorka odpowiedziała, że nie boi się ich, lecz martwi się o przyszłość i potencjalny wzrost napięcia w społeczeństwie.

Ostaszewska podsumowała, że działania rządu w tej kwestii mają ogromne znaczenie dla przyszłości Polski oraz społecznego spokoju w kraju.