Łukasz Żak wkrótce w polskim więzieniu? Ekspert przewiduje zmiany w zarzutach!
2024-11-08
Autor: Marek
Noc z 14 na 15 września okazała się tragiczna na Trasie Łazienkowskiej, gdzie Łukasz Żak, prowadzący białego Volkswagena, doprowadził do wypadku, w wyniku którego zginął mężczyzna. Gdy Żak uderzył w forda, w którym podróżowała czteroosobowa rodzina, ojciec zmarł na miejscu, a matka oraz dwoje dzieci zostali ciężko ranni i trafili do szpitala.
Zaledwie kilka dni później, 26-latek uciekł do Niemiec, jednak wkrótce został zatrzymany w Lubece po zgłoszeniu się na policję. Z informacji, które dotarły do mediów, wynika, że w przyszłym tygodniu, 14 listopada, ma zostać wydany polskim służbom.
Adwokat Konrad Orlik, komentując sprawę, zwraca uwagę na możliwość zastosowania tymczasowego aresztu, a także na opcję zmiany lub uzupełnienia zarzutów przez prokuraturę. „Prokuratura może rozważać nowe zarzuty, takie jak brak udzielania pomocy ofiarom. Istnieje również zagrożenie, że wcześniejsze przewinienia Żaka mogą wpłynąć na decyzje sądu” - mówi Orlik.
Oprócz Żaka, w samochodzie podróżowali jego partnerka Paulina K. oraz trzech kolegów, którzy po wypadku zostawili poszkodowaną kobietę bez pomocy i uciekli z miejsca zdarzenia. Ta nieetyczna postawa rodzi wiele pytań o odpowiedzialność moralną i prawną wszystkich uczestników zdarzenia.
Obecnie nie wiadomo, jaką wersję obrony przedstawi Łukasz Żak. Prawnik przewiduje, że może odmówić składania wyjaśnień. Istnieje duża szansa, że zostanie umieszczony w areszcie tymczasowym, co z pewnością sprawi, że będzie musiał stawić czoła surowym konsekwencjom prawnym za swoje czyny.
Rodzina tragicznie zmarłego mężczyzny ma status pokrzywdzonego, co oznacza, że mogą brać udział w procesie i ubiegać się o zadośćuczynienie. Złożoność sprawy potęgowana jest przez fakt, że Żak był już wcześniej ukarany za jazdę pod wpływem alkoholu, co dodatkowo wzmaga presję na prokuraturę i sąd.
Wszystko wskazuje na to, że sprawa Żaka będzie miała długofalowe konsekwencje zarówno prawne, jak i emocjonalne dla rodzin ofiar tego tragicznego wypadku. Załamanie życiowe rodziny, która straciła ojca, oraz złożoność prawnych aspektów sprawy będą miały swoje odzwierciedlenie w przyszłych procesach sądowych, które mogą trwać latami.