Lotnisko w Radomiu wciąż boryka się z problemami. Wiceminister ujawnia szokujące kwoty
2025-01-04
Autor: Marek
Lotnisko Warszawa-Radom, mimo tzw. ambitnych planów o kluczowej roli w polskim systemie lotniczym, nie ustaje w walce z trudnościami finansowymi. Wiceminister Maciej Lasek, odpowiadając na interpelację, którą przytacza portal Interia, ujawnił, że od momentu rozpoczęcia działalności port lotniczy notuje nieustanne straty. W 2023 roku straty te sięgnęły 32,8 miliona złotych, a w pierwszych dziesięciu miesiącach 2024 roku wyniosły już 28,6 miliona złotych.
Aktualnie, z ogromnych zapowiedzi i planów rządu, niewiele zostało. Radom miał być lokalizacją przyciągającą inwestycje i pasażerów, jednak obecnie z lotniska można polecieć jedynie do dwóch destynacji: Rzymu i Larnaki. W 2024 roku port obsługiwał zaledwie 8 kierunków i prowadził negocjacje z sześcioma przewoźnikami na nadchodzące sezony.
Dodatkowo, Państwowe Porty Lotnicze (PPL) dążą do rozwoju infrastruktury hangarowej i postojowej, co ma potencjalnie zwiększyć ruch towarowy. Mimo to, wiele osób zadaje sobie pytanie: dlaczego nikt nie chce latać z Radomia? W miastach otaczających lotnisko słychać głosy o potrzebie lepszego dostosowania oferty do oczekiwań pasażerów. Zarząd lotniska twierdzi, że kolejna infrastruktura oraz nowe kierunki mogą przynieść nadzieję na poprawę sytuacji, ale czy to wystarczy, by uratować projekt? Radom wciąż czeka na odwrócenie swojej lotniczej passy!