2024 rok był udany dla Igi Świątek, która zakończyła sezon na drugim miejscu w rankingu WTA. Andy Roddick, legendarny tenisista, w swoim podcaście "Served" omawia ten rok w wykonaniu najlepszych tenisistek. W superlatywach wypowiadał się o Polce, podkreślając jej niezwykłe osiągnięcia.

Roddick zauważył, że Iga ma najwyższy procent zwycięstw w tourze oraz zdobyła tytuł na Roland Garros. Ekspert Jon Wertheim wyróżnił jej niesamowity mecz z Naomi Osaką, gdzie mimo trudnej sytuacji, Iga pokazała niezwykłą determinację, wygrywając mecz z piłkami meczowymi w rękach rywalki.

Niemniej jednak zarówno Roddick, jak i Wertheim wyrażają obawy o nadchodzący rok 2025, zwłaszcza jego początek. Roddick boi się, że pytania o doping mogą wyprowadzić Igę z równowagi po jej problemach związanych z pozytywnym testem, który okazał się wynikiem zanieczyszczonego leku nasennego.

"Obawiam się, że podczas Australian Open będą ją nieustannie pytali o ten incydent, co może potrwać przez trzy miesiące" - powiedział Roddick. "Większość sportowców w takiej sytuacji traci nerwy. Na dodatek zmiana trenera może wprowadzić jeszcze więcej zamieszania. To rzeczywiście może być trudny czas dla Igi".

W kontekście przygotowań Igi, jej współpraca z Aryną Sabalenką wzbudza zainteresowanie. Wertheim przypomniał, jak Sabalenka zwróciła uwagę na hałaśliwy doping podczas Roland Garros, co pokazuje ich wrażliwość na otaczającą rzeczywistość. "To bardzo delikatna dusza, która może nie poradzić sobie z presją medialną" - dodał.

Roddick chwalił Igę za jej umiejętności na korcie, porównując ją do potwora w najlepszym tego słowa znaczeniu. Uznali także, że gdyby Sabalenka pochodziła z bardziej znanego tenisowo kraju, jej sława byłaby znacznie większa.

Na koniec panowie podzielili się swoimi typami na nadchodzący sezon Wielkiego Szlema, zgadzając się, że jeśli Karolina Muchowa będzie zdrowa, może mieć szansę na przełomowy rok. Czy Iga Świątek zdoła przezwyciężyć presję i kontynuować swoją świetną formę w nowym sezonie? To pytanie pozostaje otwarte!