Dramat Łukasza Fabiańskiego! Opuścił boisko na noszach
2024-12-26
Autor: Andrzej
Łukasz Fabiański, polski bramkarz, ma za sobą znakomity okres w West Hamie, gdzie nieoczekiwanie znalazł się w bramce po rozczarowujących występach Alphonse'a Areoli. Jego forma rosła z tygodnia na tydzień, co czyniło go ważnym ogniwem w drużynie. Niestety, w trakcie czwartkowego meczu Premier League z Southampton zdarzyło się coś, co może go wykluczyć z gry na dłużej.
Przerażające sceny miały miejsce tuż przed przerwą. Fabiański zderzył się z Nathanem Woodem w trakcie interwencji przy rzucie rożnym. Po tym incydencie upadł na murawę, a szybko na boisku pojawiły się służby medyczne, które najpierw okryły go kocem i zabezpieczyły głowę w kołnierzu, a następnie zniosły z boiska na noszach. Mecz został wstrzymany na siedem minut, a kibice gromko oklaskiwali bramkarza, gdy opuszczał plac gry.
Na sytuację zareagował nawet bramkarz Southampton, Aaron Ramsdale, który pobiegł przez całe boisko, aby sprawdzić, jak czuje się Fabiański. Fani jednocześnie przejawiali troskę o zdrowie polskiego zawodnika, pisząc na portalu X: "Mam nadzieję, że z Fabiańskim wszystko w porządku" oraz "Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. Czekamy na niego."
W międzyczasie skrytykowano Wooda, który kłócił się z sędzią o brak żółtej kartki za ten incydent. "Co za dziwny facet" – pisały niektóre komentarze. Na tę chwilę nie ma informacji o stanie zdrowia Fabiańskiego, ale według doniesień "Daily Mail" nie został przewieziony do szpitala, a jego stan jest monitorowany na stadionie.
W chwili zdarzenia West Ham prowadził w meczu 1:0 po bramce Jarroda Bowena. Warto dodać, że Fabiański w ostatnich tygodniach stawał na wysokości zadania, broniąc wiele trudnych sytuacji. Kibice mogą być zaniepokojeni, jednak wszyscy trzymają kciuki za jego szybki powrót na boisko.