Kubacki atakuje: Czy Thurnbichler jest odpowiedzialny za kryzys?
2024-12-31
Autor: Tomasz
Dawid Kubacki, polski skoczek narciarski, jawnie wyraził swoje niezadowolenie z obecnych wyniki, co wprowadziło zamieszanie w polskiej ekipie skoczków. Jego wypowiedzi sugerują, że nie jest zadowolony z metody szkoleniowej Thomasa Thurnbichlera, obecnego trenera kadry.
W ostatnich zawodach, Kubacki był daleko za czołówką, nie awansując do konkursu w Oberstdorfie, a w kwalifikacjach w Ga-Pa zajmując 48. miejsce. Kacper Merk z Eurosportu zapytał go, od kiedy czuje, że jego forma zaczęła spadać. Kubacki odpowiedział kontrowersyjnie: „No z 2,5 roku temu…”. To ważny moment, ponieważ właśnie wtedy Michal Dolezal opuścił stanowisko trenera, a jego miejsce zajął Thurnbichler.
Choć w pierwszym sezonie współpracy z austriackim szkoleniowcem Kubacki zdobył brązowy medal mistrzostw świata w Planicy oraz zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, teraz wydaje się, że zawodnik nie odnajduje się w jego metodach.
Pomimo trudnych występów, Kubacki starał się znaleźć pozytywne aspekty swoich skoków. „Wydaje mi się, że moje prędkości na rozbiegu się poprawiły, miałem też większą wysokość w locie. To może być pierwszy krok do dalszej pracy” – zaznaczył.
Jego frustracje sięgnęły zenitu, gdy opuścił zawody w Engelbergu, decydując się na treningi w Zakopanem. „W Oberstdorfie znowu namieszaliśmy. Robiliśmy inaczej niż na treningach w Zakopanem. Nie zagrało. Trzeba wrócić do tego, co było” – dodał, podkreślając swoją determinację do poprawy.
Kubacki wyraził również niepewność co do nadchodzącego Turnieju Czterech Skoczni, przyznając, że nie są to dla niego satysfakcjonujące cele, chcąc uniknąć plasowania się w ogonie stawki. Jednak pomimo trudności, jest gotowy na kolejne wyzwania.
„Nie możemy sobie urządzić pokojówki w dołku i tam siedzieć. Musimy pracować. Nie ma wymówek” – zakończył pewnym tonem Kubacki.
Czy ta sytuacja doprowadzi do zmiany w sztabie szkoleniowym? Czas pokaże, jednak jedno jest pewne: Kubacki nie zamierza się poddawać i wciąż dąży do powrotu na szczyt.