Już teraz widać, że przyszłość mediów głównego nurtu w USA może być niezwykle trudna. Zwłaszcza po ostatnich wyborach w 2024 roku, kiedy Fox News, MSNBC i CNN odnotowały dramatyczne zmiany w oglądalności. Choć w przededniu głosowania Fox News cieszył się wysoką frekwencją, po wyborach stracił na atrakcyjności, zwłaszcza że liberałowie zmagali się z porażką Kamali Harris.

Nie tylko tradycyjne media borykają się z problemami. Serwisy informacyjne takie jak „New York Times”, CNN czy Fox News doświadczyły znacznego spadku ruchu w Internecie. Według danych SimilarWeb, w okresie od października do grudnia 2024 roku ruch na tych platformach zredukował się o dwucyfrowe wartości.

W mediach społecznościowych tendencja ta również jest widoczna, ponieważ zaangażowanie wydawców na Facebooku i X (dawnym Twitterze) spadło po wyborach. W badaniach przeprowadzonych przez NewsWhip wiele czołowych wydawców, w tym „The Wall Street Journal”, MSNBC i NBC News, było uczestnikami tego tendencjonalnego spadku.

Znużenie tematyką polityczną oraz wybory w 2024 roku rozczarowały wielu widzów. Dane Chartbeat pokazują, że liczba czytelników w dniu wyborów wyniosła zaledwie jedną trzecią tych, które miały miejsce w 2020 roku, kiedy to media intensywnie relacjonowały wybory w czasie pandemii COVID-19.

Zmęczenie na lewicy

W obliczu drugiej kadencji Donalda Trumpa, wielu Demokratów zaczyna odczuwać zmęczenie ciągłym przesyłem informacji politycznych. Grudniowe badania przeprowadzone przez Associated Press-NORC Center for Public Affairs Research sugerują, że prawie dwie trzecie dorosłych Amerykanów zidentyfikowało potrzebę ograniczenia konsumpcji politycznych wiadomości. Już teraz widzimy, że więcej Demokratów (72 proc.) niż Republikanów (59 proc.) wyraża to odczucie.

Howard Polskin, twórca portalu The Righting, który krytycznie analizuje prawicowe media, zauważa, że po 5 listopada znaczna część jego subskrybentów postanowiła zrezygnować z jego newslettera. „Mówią: 'To nie tylko Ty, to również „The New York Times”, „The Atlantic”'” – powiedział Polskin.

Zmienia się krajobraz mediów

Główne media oraz lewicowe redakcje stawiają czoła poważnym wyzwaniom. MSNBC zmierza ku niepewnej przyszłości, zaś CNN przechodzi transformację pod kierownictwem Marka Thompsona. Z kolei „Washington Post” odnotowuje niezadowolenie wewnętrzne i strata popularnych dziennikarzy.

Redakcje zmuszone są walczyć o ograniczoną liczbę subskrybentów oraz o mniejsze dochody z reklamy, co skutkuje zwolnieniami w wielu newsroomach. Niektóre redakcje próbują jednak przyciągnąć nowych czytelników. Przykładowo, „Washington Post” ogłosił nową strategię, której celem jest dotarcie do „całej Ameryki”. Właściciel „Los Angeles Times”, Patrick Soon-Shiong, przyznał, że chce zatrudnić umiarkowanych i konserwatywnych felietonistów w celu poszerzenia swojego zasięgu.

Z drugiej strony, media muszą zwrócić uwagę na narastającą konkurencję ze strony influencerów, podcasterów i twórców internetowych. Według Pew Research, niemal połowa osób poniżej 30. roku życia zdobywa informacje polityczne z mediów społecznościowych, co jest dwukrotnością w porównaniu do osób w wieku 30-49 lat. To prowadzi do spadku zaufania do tradycyjnych mediów, które mają problem w dotarciu do młodszej widowni.

Jednym z poważniejszych zagrożeń jest spadek liczby widzów, który może być rezultatem głębszych problemów strukturalnych w mediach. Niektórzy specjaliści zauważają, że MSNBC dostrzega wczesne oznaki ożywienia w oglądalności, a „New York Times” z przekonaniem podchodzi do swojej bazy subskrybentów. CNN z kolei zwraca uwagę na swoje bardziej rozrywkowe treści – w 2024 roku kluczowym wydarzeniem była historia Seana „Diddy” Combs.

„Branża musi wyjaśnić, jak korzystanie z NBC różni się od tego, co oferują internetowi twórcy, którzy są także barmanami, ale publikuje zabawne komentarze na TikToku” – powiedział jeden z przedstawicieli branży.

Powyższy artykuł stanowi przetłumaczenie i adaptację treści z amerykańskiego wydania Business Insidera.