KPO i rok rządów Tuska. Katarzyna Pełczyńska-Komornicka komentuje sytuację w Polsce
2024-12-13
Autor: Agnieszka
- Szymon Hołownia to najlepiej rokujący kandydat na prezydenta. Chciałabym, aby odniósł sukces w wyborach - stwierdziła Katarzyna Pełczyńska-Komornicka, wiceprzewodnicząca Polski 2050 oraz minister funduszy i polityki regionalnej.
Podczas rozmowy w programie "Gość Wydarzeń" minister zaznaczyła, że choć to nie będzie proste, to kluczowe jest, aby Polska miała prezydenta niezwiązanego z obecnymi układami politycznymi. - Pan marszałek Hołownia wydaje się być idealnym kandydatem, który stawia dobro Polski na pierwszym miejscu - dodała.
Pełczyńska-Komornicka podkreśliła również, że miniony rok rządów Tuska nie był wolny od krytyki. W sondażach, ponad 50 proc. Polaków oceniło gabinet negatywnie. - Zrealizowałam kilka istotnych projektów w Ministerstwie, w tym odblokowanie funduszy europejskich oraz wsparcie dla innowacyjności przedsiębiorstw - powiedziała.
Mówiąc o Krajowym Planie Odbudowy (KPO), minister przyznała, że nie wszystko udało się zrealizować idealnie. - Z pewnością można było zrobić więcej. Musimy jednak pamiętać, że 35 proc. środków zostało już zakontraktowanych, a teraz musimy skupić się na skutecznym ich wykorzystaniu do 2026 roku - dodała.
Odnosząc się do relacji z Unią Europejską, Pełczyńska-Komornicka podkreśliła, że Polska jest częścią wspólnoty i nie można postrzegać Brukseli jako instytucji ingerującej w nasze sprawy. - Prowadzimy negocjacje, ale nie zgadzamy się bezmyślnie na wszystko, co nam proponują - wyjaśniła.
W kontekście kontrowersji związanych z sygnalistką Gabriela Fostiak z Uniwersytetu Szczecińskiego, minister stwierdziła, że to bardzo poważna sprawa, a ochrona osób zgłaszających nieprawidłowości powinna być priorytetem. - To problem, któremu powinniśmy poświęcić więcej uwagi - wyraziła swoje ubolewanie.
Minister wskazała również na protesty organizowane przez grupę Ostatnie Pokolenie w kontekście ochrony środowiska. - Choć wsparcie dla ekologii uważam za ważne, formy protestu, które szkodzą innym ludziom, są niedopuszczalne - dodała.
Podsumowując, Pełczyńska-Komornicka zaakcentowała, że w demokracji mamy prawo protestować, ale ważne jest, aby zachować odpowiednie granice.
Patrząc w przyszłość, minister zapowiedziała dalsze działania na rzecz poprawy sytuacji finansowej i społecznej w Polsce, aby realnie nadgonić opóźnienia związane z wdrażaniem funduszy europejskich. To kluczowy moment, aby Polska mogła skorzystać z dużych transferów, które mają zmodernizować kraj oraz wspierać innowacyjność. Czy wybory prezydenckie będą milowym krokiem w stronę stabilizacji politycznej? To pytanie, które wkrótce pozostanie bez odpowiedzi.