Według doniesień z południowokoreańskiego Ministerstwa Transportu, kończą się prace nad wydobywaniem danych z czarnej skrzynki samolotu Jeju Air, który rozbił się w minioną niedzielę. Zarejestrowane rozmowy w kokpicie zostaną przetransformowane na plik audio, a następnie poddane szczegółowej analizie.

Dwie czarne skrzynki zostały już odzyskane, ale druga, zawierająca rejestrator lotu, ma zostać wysłana do Stanów Zjednoczonych w celu odczytu danych. Uszkodzenie, które doznała podczas katastrofy, uniemożliwia dekodowanie danych lokalnie. Śledczy mają wielką nadzieję, że te zapisy pomogą zrozumieć okoliczności ostatnich chwil lotu oraz przyczyny tragedii.

Eksperci z Korei Południowej będą ściśle współpracować z amerykańską Narodową Radą Bezpieczeństwa Transportu, której przedstawiciele pojawią się na miejscu katastrofy w Muan, aby wspierać dochodzenie.

Katastrofa miała miejsce podczas lotu z Bangkoku, w którym znajdowało się 181 osób – 175 pasażerów oraz 6 członków załogi. Po lądowaniu na międzynarodowym lotnisku Muan, maszyna wypadła z pasa startowego, uderzyła w betonowy mur i stanęła w płomieniach.

Zgodnie z najnowszymi informacjami, 179 osób zginęło, a tylko dwie osoby udało się uratować. Proces identyfikacji ofiar, który wymagał użycia DNA i odcisków palców ze względu na poważne uszkodzenia ciał, zakończył się po kilku dniach.

W obliczu tej tragedii władze ogłosiły siedmiodniowy okres żałoby narodowej, a obchody Nowego Roku zostały albo odwołane, albo ograniczone. Kim Yi-bae, dyrektor generalny Jeju Air, poinformował, że linia lotnicza pracuje nad wypłatą doraźnego odszkodowania dla rodzin ofiar oraz pokryje koszty pogrzebów.

„Składamy najszczersze kondolencje rodzinom, które straciły bliskich, a nasze myśli pozostają z pasażerami i załogą” – przekazał przedstawiciel linii lotniczej.

Na ten moment nie jest do końca jasne, co mogło doprowadzić do katastrofy, jednak pierwsze spekulacje wskazują na możliwość zderzenia z ptakami. Śledczy badają również wpływ warunków pogodowych na przebieg lotu. Warto dodać, że to nie pierwsza tego rodzaju tragedia, gdyż poprzednie wypadki lotnicze również pokazały, jak niebezpieczne mogą być loty w trudnych warunkach i z obecnością ptaków w okolicy lotniska.

Przypadki katastrof lotniczych w Korei Południowej podkreślają potrzebę ciągłego monitorowania bezpieczeństwa lotów oraz lepszego szkolenia personelu lotniczego, aby unikać takich tragicznych zdarzeń w przyszłości.