Z szokujących informacji płynących z rynku wynika, że w najbliższych miesiącach czekają nas kolejne drastyczne podwyżki cen. Jak podaje HREIT, mieszkańcy Polski będą musieli zapłacić o prawie 95 zł więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Eksperci wskazują, że te wzrosty nie dotyczą tylko kosztów wynajmu mieszkań, ale też wydatków na ogrzewanie, nośniki energii, wywóz nieczystości, zakupy AGD, mebli czy kosztów usług takich jak sprzątanie i remonty. Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments, zwraca uwagę na rosnące ceny usług komunalnych, które są jednym z głównych czynników wpływających na inflację.

W ostatnim czasie najwięcej wzrosły stawki za wywóz śmieci, ciepło oraz energię elektryczną. Warto zaznaczyć, że inflacja w Polsce ponownie wzrosła w ubiegłym miesiącu o 4,3% w porównaniu do roku ubiegłego, co jest alarmującym sygnałem dla gospodarki.

Prognozy wskazują, że w I kwartale 2025 roku możemy się spodziewać dalszych podwyżek cen energii, a konkretna zmiana cen energii elektrycznej ma wejść w życie 1 stycznia 2025 roku. Janusz Kowalski, poseł PiS, podkreśla, że Polacy mogą zapłacić w 2025 roku nawet o 50% więcej za energię w porównaniu do cen sprzed roku. Co gorsza, w sektorze gazu ziemnego zakłada się, że sezon grzewczy przyniesie wzrost wydatków na ogrzewanie gazowe o nawet 1000 zł.

Niepokojące prognozy przynoszą również eksperci Allianz Trade, którzy ostrzegają, że plan budżetu na nadchodzące lata stwarza ryzyko dla inflacji. W związku z rosnącymi cenami żywności i energii, prognozy inflacyjne są podnoszone do 3,8% w 2024 roku i 4,5% w 2025 roku.

Ceny w sklepach spożywczych również nie ustępują; raport UCE Research pokazuje, że ceny podstawowych artykułów wzrosły o 4,3% w porównaniu z rokiem ubiegłym, co oznacza, że Polacy muszą więcej wydawać na codzienne zakupy. W ostatnim miesiącu podwyżki odnotowano w 16 z 17 badanych kategorii.

Eksperci nie mają wątpliwości, że nadchodzące miesiące przyniosą jeszcze więcej wyzwań dla polskiego gospodarstwa domowego, a rząd musi podjąć działania, aby ochronić obywateli przed drakońskimi podwyżkami. Czy Polacy są przygotowani na nadchodzące zmiany? Warto zaktualizować swoje plany budżetowe!