Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz odwiedził Głuchołazy, gdzie spotkał się z osobami dotkniętymi ostatnimi powodziami. Podczas konferencji prasowej przed tymczasowym szpitalem w Nysie zaznaczył, że w trudnych chwilach słowa otuchy oraz bliskość drugiego człowieka mają niesamowite znaczenie.

— W tej rozpaczy, w tym cierpieniu, w tym wyrazach współczucia, które chcemy przekazać, to normalne podejście jest czasem bezcenne. Rozmowy są trudne, a emocje bardzo silne— powiedział Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do wizyty w regionach dotkniętych kataklizmem.

Podczas konferencji, Minister Obrony Narodowej podkreślił, że służby ratunkowe i wojsko pracują nieustannie, aby dotrzeć do wszystkich poszkodowanych. — Wiem, że czas jest cenny, walczymy z nim, choć niestety mamy ograniczenia, które są trudne do przezwyciężenia — dodał.

Wojsko w ramach operacji Feniks wspiera mieszkańców dotkniętych powodziami. Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że ta operacja jest długoterminowym planem odbudowy. — Żołnierze będą tutaj, dopóki będą potrzebni — zapewnił, wskazując na determinację i gotowość armii do kontynuowania wsparcia.

— Usłyszałem obietnicę: zostajemy, dopóki ostatni dom nie zostanie odbudowany — podsumował wicepremier.

W ostatnich dniach pogoda w Polsce dawała się we znaki, a akcje ratunkowe prowadzone przez służby i wolontariuszy ukazują piękno ludzkiej solidarności w obliczu tragedii. Polacy, mimo trudnych warunków, pokazują swoją determinację i chęć pomocy innym — czy to poprzez organizowanie zbiórek, czy pomoc w odbudowie.