Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych w 2024 roku zbliżają się wielkimi krokami, a obecna sytuacja w kraju sprawia, że Amerykanie zadają sobie fundamentalne pytanie: Kamala Harris czy Donald Trump? Jeśli Trump wygra, nasze życie może ulec drastycznym zmianom. Spekulacje mówią, że jego administracja mogłaby zatrudnić m.in. miliardera Elona Muska do zarządzania gospodarką oraz Roberta F. Kennedy'ego Jr., znanego z kontrowersyjnych poglądów na temat zdrowia publicznego.

Zarówno Trump, jak i Harris zdają się reagować na narastające niezadowolenie społeczne, jednak ich wizje przyszłości kraju różnią się diametralnie. Obaj kandydaci prezentują ogólnikowe propozycje, a szczegóły dotyczące ich realizacji są wciąż niejasne. Warto zauważyć, że wiele osób jest sceptycznych wobec realności obietnic wyborczych obojga.

W nocy po wyborach wyniki mogą być niejednoznaczne

Sondaże od dłuższego czasu pokazują, że Trump i Harris są w ścisłej rywalizacji, jednak losy wyborów zależą od wyborców w tzw. wahających się stanach. W ostatnich dniach kampanii, Trump wydawał się coraz bardziej zaniepokojony negatywnymi prognozami, co mogło skutkować jego bardziej radykalnymi wypowiedziami.

Jeżeli różnice wynikowe w kluczowych stanach będą niewielkie, możemy być świadkami kontrowersji i protestów w nocy po wyborach, zwłaszcza jeśli Trump zostanie pokonany. Szykował sobie grunt na wypadek przegranej, już wcześniej sugerując, że demokraci mogą oszukiwać. Kluczowe w tym wszystkim będą głosy elektorskie – aby wygrać, należy zdobyć co najmniej 270 głosów z Kolegium Elektorów, co w praktyce oznacza dominację w korzystnych dla siebie stanach. Kolegium Elektorów zbiera się we wtorek po drugiej środzie grudnia, co w tym roku przypada na 17 grudnia, a ostateczny wynik zatwierdza Kongres 6 stycznia.

W ciągu najbliższych tygodni i miesięcy, obie kampanie będą intensyfikować swoje działania, starając się przekonać wyborców do swoich wizji. To, kto odegra kluczową rolę w przyszłości USA, pozostaje pytaniem bez jednoznacznej odpowiedzi, co jednocześnie sprawia, że nadchodzące wybory są jednymi z najważniejszych w historii kraju. Przyszłość Ameryki wisi na włosku – wybór należy do Ciebie!