Justyna Kowalczyk wspomina męża. Opublikowała wzruszającą relację
2025-01-17
Autor: Andrzej
Kacper Tekieli, znany alpinista i instruktor wspinaczki, tragicznie zginął podczas próby zdobycia szczytu Jungfrau w Alpach szwajcarskich. Jego śmierć zaskoczyła nie tylko najbliższych, ale także wielu entuzjastów wspinaczki górskiej. Zginął w lawinie, a ciało odnaleziono dopiero dzień później. Ta tragedia wywołała ogromny smutek i wstrząs w społeczności sportowej.
Justyna Kowalczyk, jedna z najwybitniejszych polskich sportsmenek, nie zapomina o swoim mężu. Minęło już 20 miesięcy od jego tragicznej śmierci. W 2019 roku ich życie nabrało nowego blasku po narodzinach syna Hugona, który stał się wspaniałym dopełnieniem ich rodziny. Niestety, po zmarłym Kacprze Tekielim pozostał tylko ból i tęsknota.
W swoim najnowszym poście na Instagramie Kowalczyk zamieściła wzruszające zdjęcie z mężem, wzbogacone symbolami serca, które podkreślają jej głęboką żałobę oraz miłość, jaką darzyła go za życia. "Mimo upływu czasu, ból po stracie ukochanego nie ustaje" – napisała w opisie.
Kowalczyk nie ukrywa, że życie po stracie męża jest pełne wyzwań. W ostatnich miesiącach media donosiły o jej decyzji dotyczącej przeprowadzki z Polski, która może pomóc jej oraz synowi w poszukiwaniu spokoju i normalności po tej strasznej tragedii.
Jednak życie Justyny Kowalczyk nie jest wolne od nieprzyjemnych sytuacji. Sportmenka publicznie wyraziła swoje niezadowolenie z naruszania jej prywatności przez paparazzi, którzy nieustannie śledzą ją i robią zdjęcia bez jej zgody. "Nie jestem obiektem do fotografowania na każdym kroku, ani ja, ani mój syn" – skomentowała na jednym z portali społecznościowych, podkreślając, że takie sytuacje są dla niej i dla Hugona niezwykle nieprzyjemne.
Kowalczyk jest osobą waleczną, zarówno na trasie, jak i w życiu osobistym. Jej siła i determinacja inspirują wielu ludzi dookoła. Mimo trudnych chwil, które przechodzi, ma nadzieję, że z czasem uda się jej odnaleźć spokój i radość w życiu z synem.