Zdrowie

Jesteśmy o krok od pandemii? Wirus H5N1 regularnie mutuje

2024-12-12

Autor: Agnieszka

Śmiertelny wariant ptasiej grypy H5N1, wykryty po raz pierwszy w Chinach w 1996 roku, zyskuje na sile na całym świecie. W ciągu ostatnich czterech lat rozprzestrzenił się na niespotykaną wcześniej skalę, docierając nawet do Antarktydy. Od października 2021 roku wirus doprowadził do wybicia ponad 300 milionów ptaków hodowlanych, a Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt (WOAH) zgłasza zakażenia u 315 różnych gatunków dzikich ptaków w 79 krajach.

Wirus ten nie dotyka tylko ptaków. Ssaki, takie jak foki, które zjadają zainfekowane ptaki, również doświadczają masowego wymierania. W marcu bieżącego roku wirus rozpoczął rozprzestrzenianie się wśród bydła mlecznego w Stanach Zjednoczonych, co jest bezprecedensowym zjawiskiem. Zaskakujące jest także to, że w tym roku odnotowano 58 przypadków ludzi zakażonych wirusem H5N1 w USA, w tym dwie osoby, które nie miały kontaktu z zakażonymi zwierzętami, co sugeruje możliwość niewykrytych przypadków.

Naukowcy ostrzegają, że ptasia grypa jest bliżej ludzi, niż kiedykolwiek. Ostatnie badania wykazały, że przeciwciała przeciw H5N1 zostały znalezione u ośmiu z 115 pracowników ferm mlecznych w Michigan i Kolorado, co wskazuje, że wskaźnik zakażeń wynosi 7%. Meg Schaeffer, epidemiolog z amerykańskiego instytutu SAS, podkreśla, że wirus może być na skraju mutacji, co mogłoby spowodować jego skuteczniejsze rozprzestrzenianie się wśród ludzi.

Wciąż istnieją bariery, które hamują rozprzestrzenianie się wirusa H5N1 wśród ludzi, ale badania opublikowane w prestiżowym czasopiśmie „Science” wskazują, że wirus występujący u bydła w USA jest już tylko o jedną mutację od zdolności do skuteczniejszego zarażania ludzi.

Ekspert wirusologii, Ed Hutchinson z Uniwersytetu w Glasgow, zaznacza, że ewolucja wirusa H5N1 może zbliżać go do stuprocentowej zdolności infekowania ludzi. Okazuje się, że wzrasta ryzyko, że wirus dostosuje się do ludzi, im więcej gatunków zachoruje. Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, że pandemia ptasiej grypy mogłaby być skrajnie niebezpieczna dla ludzi, którzy nie mają rozwiniętej odporności na ten wirus.

Choć przypadki zakażeń wśród amerykańskich pracowników ferm były do tej pory stosunkowo łagodne, prawie połowa z 904 zarejestrowanych od 2003 roku przypadków H5N1 u ludzi zakończyła się śmiercią. Liczne głosy w środowisku naukowym nawołują do intensyfikacji testów i wymiany informacji między agencjami zdrowia w różnych krajach, aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzenienia się wirusa. W piątek amerykański Departament Rolnictwa ogłosił plany skierowania testów na ptasą grypę do mleka, szczególnie niepasteryzowanego, które wielokrotnie okazywało się zainfekowane.