Jennifer Love Hewitt, znana amerykańska aktorka, obchodziła swoje 45. urodziny w tym roku. Rozpoczęła swoją karierę od najmłodszych lat, występując w reklamach popularnych zabawek, a później w programie „Kids Incorporated”. Jej popularność zwiększyła się, gdy zagrała w kultowym serialu „Ich pięcioro”, a szerszą rozpoznawalność zyskała dzięki rolom w horrorze „Koszmar minionego lata” oraz jego kontynuacji.

W 2005 roku aktorka zdobyła serca widzów jako medium w serialu „Zaklinacz dusz”, a po licznych sukcesach, w 2018 roku powróciła na ekrany w serialu „9-1-1”, gdzie gra do dziś.

Ostatnio Hewitt odniosła się do tematu ageizmu, który dotyka jej jako kobiety w show-biznesie. W rozmowie z Fox News Digital podkreśliła, jak trudno niektórym fanom zaakceptować fakt, że nie wygląda już tak jak w młodości. "Mam wrażenie, że fani wybierają wiek, który ich zdaniem najlepiej mnie reprezentuje" – powiedziała. "Dla mnie był to okres w moim życiu, gdy miałam dwadzieścia kilka lat. Ludziom trudno zaakceptować, że już tak nie wyglądam."

Hewitt, która jest matką trójki dzieci, dodała, że nie chce, aby jej dzieci czytały negatywne komentarze, które mogą je zranić. Mimo to, zaznaczyła, że w pełni akceptuje siebie i kocha swoje ciało w wieku 45 lat. "Wiek to po prostu wiek," mówiła z entuzjazmem, dodając, że kobiety często osiągają moment akceptacji siebie po czterdziestce. "Uwielbiam być w swoich czterdziestych latach. Naprawdę to kocham!"

Hewitt jest doskonałym przykładem silnej kobiety, która redefiniuje starzenie się w branży rozrywkowej, walcząc z krzywdzącymi stereotypami i udowadniając, że prawdziwa pewność siebie przychodzi z wiekiem.