Jennifer Lopez aktualnie spędza czas w luksusowym kurorcie zimowym Aspen, gdzie korzysta z uroków życia w modnych miejscach i sklepach. Paparazzi przyłapali ją na romantycznej kolacji z Kevinem Costnerem, którego J.Lo podobno uważa za swojego ulubionego aktora.

Nie jest tajemnicą, że Jennifer Lopez ma za sobą trudny rok. Mimo ambitnych planów na powrót na szczyt list przebojów, jej nowa płyta, wydana po dekadzie przerwy, spotkała się z chłodnym przyjęciem. Fatalne wyniki sprzedaży wpłynęły także na zapowiadaną trasę koncertową, która ostatecznie została odwołana.

Kolejnym ciosem była decyzja o rozwodzie z Benem Affleckiem po zaledwie dwóch latach małżeństwa. Nic więc dziwnego, że artystka postanowiła odreagować ciężkie miesiące i wyruszyć na zasłużony urlop z rodziną do Aspen – miejsca, które zdaje się być jej drugim domem, zwłaszcza w okresie świątecznym.

Mimo osobistych zawirowań, Jennifer nie zamierza się poddawać. Zamiast smucić się w domowym zaciszu, wybrała się w piątkowy wieczór na zakupy do ekskluzywnego sklepu Kemo Sabe, słynącego z kowbojskich kapeluszy i dodatków.

Jej wieczór zakończył się w restauracji Matsuhisa, gdzie serwowane są nowoczesne dania kuchni japońskiej przygotowane przez współtwórcę sieci hoteli Nobu. To tam Lopez spotkała Costnera, z którym dzieliła się śmiechem i wspomnieniami, popijając wykwintne drinki i delektując się wyjątkowymi potrawami.

Jennifer spędza te chwile w towarzystwie swoich przyjaciółek, co z pewnością pomaga jej zapomnieć o złożonej sytuacji życiowej. Niezależnie od tego, co przyniesie przyszłość, należy podkreślić, że Lopez nie zamierza się poddawać – ma wiele planów na przyszłość i kontynuację kariery. Mamy zatem nadzieję, że wkrótce usłyszymy o jej nowych projektach.