Janusz Palikot, były poseł i znany biznesmen, opuścił w poniedziałek wrocławski areszt po wpłaceniu 2 mln złotych kaucji. Palikot był przetrzymywany od października, a jego sprawa budzi wiele kontrowersji. Jest podejrzany o doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 mln złotych.

W rozmowie z mediami Palikot opisał warunki, w jakich przebywał, jako bardzo trudne, zaznaczając, że jego cela przypominała "śmierdzący loch", a możliwość kąpieli miała miejsce tylko co cztery dni.

Adam Bodnar, były Rzecznik Praw Obywatelskich, skomentował zarzuty Palikota na temat tymczasowego aresztowania. Podkreślił, że obecne standardy w polskich więzieniach są dalekie od ideału i że ministrem odpowiedzialnym za reformy jest Maria Ejchart. Bodnar dodał, że ma nadzieję na stopniowe poprawienie tych warunków.

Zarzuty Palikota, który oskarżył Bodnara o nieefektywność w walce o prawa obywatelskie, zostały przez niego nazwane "bardzo ciekawą argumentacją". Bodnar przypomniał, że w sprawie Palikota mamy do czynienia z poważnym oszustwem, które dotyczy aż 70 mln złotych i 5 tysięcy poszkodowanych, którzy wielokrotnie zgłaszali swoje obawy do prokuratury.

To nie pierwszy raz, kiedy Palikot jest w centrum kontrowersji. Jego przeszłość polityczna i biznesowa niejednokrotnie budziła emocje w społeczeństwie, a najnowsze wydarzenia mogą rzucić nowe światło na jego dotychczasowe działania. Jak zakończy się ta sprawa? Czas pokaże.