Świat

Izrael przeprowadza atak na Bejrut: 10 kluczowych dowódców Hezbollahu zginęło

2024-09-20

Kontradmirał Hagari ogłosił, iż celem izraelskiego nalotu była ochrona ludności cywilnej w Izraelu, podkreślając, że kraj ten nie dąży do eskalacji napięć w regionie. Zginęli dowódcy Hezbollahu, którzy w chwili ataku uczestniczyli w spotkaniu, gdzie planowali działania przeciwko izraelskim cywilom. Znajdowali się w podziemnym schronie w budynku mieszkalnym w Dahije, południowym przedmieściu Beirutu, znanym jako bastion Hezbollahu. Hagari dodał, że cywile traktowani byli przez Hezbollah jako żywe tarcze.

Jednym z zabitych był Ibrahim Akil, działający w szeregach Hezbollahu od lat 80-tych, odpowiedzialny za ataki terrorystyczne także poza granicami Libanu. Jego działalność obejmowała wiele zamachów w różnych krajach, gdzie ucierpiały również osoby cywilne. Akil był poszukiwany przez Stany Zjednoczone w związku z zamachami bombowymi na koszary w Beirucie w 1983 roku, które kosztowały życie 241 amerykańskich i 58 francuskich żołnierzy, a za jego głowę wyznaczono nagrodę w wysokości 7 milionów dolarów.

W ostatnich dniach sytuacja na linii Izrael-Hezbollah uległa znacznemu zaostrzeniu, co rodzi obawy przed wybuchem pełnowymiarowej wojny. Hezbollah, wspierany przez Iran, regularnie ostrzeliwuje północ Izraela, na co odpowiadają izraelskie kontrataki. Zmiany te prowadzą do ewakuacji ponad 100 tysięcy cywilów z obu stron. W poniedziałek izraelski rząd ogłosił, że celem ich działań jest powstrzymanie ataków ze strony Hezbollahu oraz umożliwienie powrotu ewakuowanych mieszkańców.

Minister obrony Joaw Galant zapowiedział, że Izrael wchodzi w "nową fazę wojny", koncentrując swoje siły na północy kraju. W piątek Hezbollah wystrzelił około 200 rakiet w kierunku Izraela, z czego część została przechwycona. Izraelska armia zniszczyła w nalotach na Liban ponad 100 wyrzutni rakietowych, które były gotowe do użycia.

W wyniku rosnącego napięcia, w ostatnich dniach doszło również do dwóch fal skoordynowanych eksplozji, które zaatakowały pozycje Hezbollahu w Libanie, w wyniku których zginęło co najmniej 37 osób, a około 3 tysiące zostały ranne. Choć Izrael oficjalnie nie potwierdził udziału w tej operacji, media wskazują, że był to efekt działań izraelskich służb. Hezbollah zapowiedział zemstę na Izraelu, co może prowadzić do dalszej eskalacji konfliktu. Wszyscy obserwatorzy są wstrzymani w oczekiwaniu na następne kroki obu stron.