W czerwcu 2023 roku Intel ogłosił wielką inwestycję w Polsce, planując przeznaczenie 4,6 miliarda dolarów na budowę nowego zakładu integracji i testowania półprzewodników w Miękinie koło Wrocławia. W ramach tej inwestycji miało zostać stworzonych aż 2000 miejsc pracy.

Jednak na początku października 2023 roku sytuacja uległa dramatycznej zmianie. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował, że Intel postanowił wstrzymać swoje kluczowe inwestycje w Europie, w tym projekt w Polsce, na dwa lata z powodu globalnych problemów finansowych firmy. To wiadomość, która zaniepokoiła wielu Polaków oraz pracowników związanych z branżą technologiczną.

Intel wcześniej zapowiadał, że nowa fabryka miała współpracować z istniejącym zakładem produkcji wafli krzemowych w Irlandii oraz drugim planowanym zakładem w Magdeburgu. Celem tej inwestycji było stworzenie najbardziej zaawansowanego technologicznie łańcucha dostaw w Europie w dziedzinie półprzewodników.

Opozycja polityczna szybko zareagowała na tę wiadomość. Były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński zasugerował, że jeśli inwestycja nie dojdzie do skutku, warto przekazać te środki dla mieszkańców Dolnego Śląska, którzy ucierpieli w wyniku powodzi. Cieszyński dodał, że rezygnacja z inwestycji Intela to dla Polski zła wiadomość, a przed rządem stoi teraz wielkie wyzwanie.

Intel, założony w 1968 roku w Santa Clara w Kalifornii, od lat zmaga się z różnymi problemami finansowymi. W ubiegłym tygodniu światowe media doniosły o planowanej redukcji kosztów, która ma wynieść około 10 miliardów dolarów do 2025 roku i związanej z tym redukcji ponad 15 tysięcy miejsc pracy. Po ogłoszeniu wyników finansowych akcje Intela spadły niemal o 20% w krótkim czasie.

Eksperci zwracają uwagę, że akcje Intela, które jeszcze trzy lata temu kosztowały prawie 70 dolarów, obecnie wartują zaledwie około 20 dolarów, co oznacza powrót do wartości sprzed 11 lat. Dodatkowo, w pierwszym kwartale Intel zanotował stratę w wysokości 437 milionów dolarów. Utrata tej inwestycji jest kolejnym wyzwaniem dla amerykańskiego giganta, który musi pilnie zrewidować swoje strategie w obliczu rosnącej konkurencji w branży technologicznej.

Co to oznacza dla Polski? Wstrzymana inwestycja Intela może znacząco wpłynąć na rozwój sektora technologicznego w regionie i wzrost zatrudnienia. W Polsce wciąż jest wiele możliwości na przyciągnięcie innych inwestycji w branży IT, ale sytuacja Intela stawia nowe pytania o przyszłość tego przemysłu w kraju.