Świat

Grzegorz Braun zaskakuje w PE – jego kontrowersyjny debiut trwał zaledwie 42 sekundy

2024-09-18

Autor: Piotr

Grzegorz Braun, polski europoseł z Konfederacji, zadebiutował na sali plenarnej Parlamentu Europejskiego, jednak jego wystąpienie nie zrobiło dużego wrażenia. Zaledwie 42 sekundy jego interwencji były wystarczające, by podzielić opinie zarówno w polskiej, jak i europejskiej polityce. Braun wykorzystał okazję, aby zabrać głos w debacie dotyczącej sytuacji w Ukrainie. Warto zauważyć, że nim zabrał głos, polski eurodeputowany Michał Szczerba przedstawiał swoje argumenty w sprawie potrzeby wsparcia Ukrainy przeciwko agresji Rosji.

Michał Szczerba podkreślał, jak istotne jest dla Europy zatrzymanie ekspansji Rosji, mówiąc, że „Rosja to największe zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa w Europie”. Dlatego apelował o wprowadzenie „prawdziwej unii obronnej” jako sposobu na przeciwstawienie się tej prawie wojennej sytuacji. W jego wystąpieniu nie mogło zabraknąć także odniesień do obaw związanych z ewentualnym powrotem Donalda Trumpa do władzy w USA, co także budzi niepokój wśród wielu eurodeputowanych.

Braun, w swoim typowym stylu, zszokował publiczność, używając łacińskiego zwrotu „Laudetur Jesus Christus” na początku swojego wystąpienia. Wnikliwie zadał kilka pytań, które wzbudziły kontrowersje: „Czy mamy do czynienia z pewnego rodzaju radą wojenną? Czy naprawdę będziemy walczyć? O jaką sprawę? Z kim? Jakimi zasobami?”. Jego krytyka skierowana była zarówno w stronę Unii Europejskiej, jak i zaproszonych liderów do wsparcia Ukrainy, nazywając ich działania przedłużającymi wojnę, co jest niekorzystne zarówno dla Ukrainy, jak i dla jej uchodźców.

Jego przemówienie jednak szybko zostało przerwane przez prowadzącego obrady, co spotkało się z krytyką ze strony innych europosłów. Kathleen Van Brempt zauważyła, że Braun nie postawił żadnego konkretnego pytania, co podważyło sens jego interwencji. Po krótkiej przerwie Braun ponownie skorzystał z dodatkowych 30 sekund, aby odpowiedzieć na wypowiedź włoskiego eurodeputowanego Alberico Gambino, który mówił o solidarności w obronie Ukrainy, uznając ją za integralną część bezpieczeństwa Europy.

Braun, krytykując Gambino, przypomniał o historycznych wydarzeniach, gdy Włochy wysyłały wojska na front wschodni w 1941 roku, stawiając pytanie, czy włoski rząd ma zamiar powtórzyć ten manewr. W dalszej części swojego wystąpienia przywołał złożoność sytuacji militarnej, powołując się na wsparcie życzne, by polityka unikała eskalacji konfliktu.

Niedługo po tym zdarzeniu nastąpiły trudności techniczne związane z interpretacją jego słów na włoski, co tylko zaostrzyło napięcie i umocniło wrażenie chaosu tej debaty. Cały incydent z pewnością będzie jeszcze długo analizowany przez komentatorów politycznych, a wielu zastanawia się, jak Braun wpłynie na wizerunek Polski w Europie.