Grecja zaostrza przepisy turystyczne: Co tak naprawdę chcą zakazać turystom?
2025-01-13
Autor: Piotr
W zeszłym roku Grecję odwiedziło aż 41,6 miliona turystów, co stanowi wzrost o 22,4% w porównaniu do roku 2021 — wynika z analizy przeprowadzonej przez firmę PwC, która została zaprezentowana podczas niedawnych doniesień medialnych. Choć oficjalne dane Banku Grecji jeszcze nie zostały ogłoszone, jasnym jest, że turystyka pozostaje kluczowym sektorem greckiej gospodarki, generującym około 13% krajowego PKB rocznie, jak informuje portal eKathimerini.
Najwięcej turystów przybywa do Grecji z takich krajów jak Włochy, Francja, Wielka Brytania, Niemcy i USA. W obliczu rosnącej konkurencji ze strony takich destynacji jak Hiszpania, Włochy czy Turcja, Grecja musi zmierzyć się z poważnymi wyzwaniami związanymi z nadmierną turystyką.
Wyspy Santorini i Mykonos, które cieszą się ogromną popularnością, borykają się z problemami ekologicznymi oraz negatywnymi skutkami zmian klimatycznych. Coraz więcej europejskich turystów zaczyna poszukiwać kierunków o łagodniejszych warunkach pogodowych i decyduje się na podróże poza sezonem turystycznym.
Grecy dostrzegają dwie strony medalu: z jednej strony turystyka jest kluczowym źródłem dochodów, z drugiej zaś przyczynia się do rosnących kosztów życia, nierówności społecznych oraz zagrożeń dla środowiska. W społeczeństwie wzrasta apel o poprawę infrastruktury turystycznej, wydłużenie sezonu oraz wprowadzenie sprawiedliwych regulacji dotyczących wynajmu krótkoterminowego, a także promowanie turystyki zrównoważonej.
W ubiegłym tygodniu grecki rząd przedstawił projekt nowych przepisów, które mają na celu zaostrzenie regulacji związanych z wynajmem krótkoterminowym. Plany te obejmują m.in. zakaz wynajmowania turystom lokali, które nie spełniają określonych standardów, takich jak wyremontowane magazyny czy piwnice bez okien. Tego rodzaju obiekty będą eliminowane z platform wynajmu.
Dodatkowo, w greckiej stolicy, Atenach, rząd zdecydował się na wstrzymanie wydawania nowych licencji dla obiektów typu Airbnb w trzech centralnych dzielnicach przez rok, a także na nałożenie opłaty w wysokości 20 euro na pasażerów wycieczkowców przybywających na Santorini i Mykonos. Czas pokaże, jak te nowe regulacje wpłyną na przyszłość greckiej turystyki oraz na jej mieszkańców.