Nowe dane z Dyrekcji Skarbu Państwowego (DIP) ujawniają, że Zoran Milanović zdobył imponującą liczbę 1 114 383 głosów, co przełożyło się na 74,66% poparcia. Jego rywal, Dragan Primorac, wspierany przez rząd, uzyskał jedynie 378 172 głosy, co stanowi zaledwie 25,34%.

Milanović odniósł zwycięstwo we wszystkich 20 żupaniach oraz w stolicy, Zagrzebiu. Warto zauważyć, że Primorac zdobył niemal dwukrotnie więcej głosów od Chorwatów mieszkających za granicą.

Zgodnie z danymi komisji wyborczej, w niedzielnych wyborach wzięło udział zaledwie 44,16% uprawnionych do głosowania, co stanowi najniższy wskaźnik frekwencji w historii drugiej tury wyborów prezydenckich w Chorwacji. Dzięki temu wynikowi, Milanović stał się prezydentem z najwyższym poparciem w historii kraju, uzyskując niemal 75% głosów.

Pierwsze wyniki exit poll wskazywały na jego zdecydowaną przewagę. "Dziękuję Wam za zaufanie!" - napisał na swoim profilu na Facebooku.

Ivica Puljak, burmistrz Splitu, stwierdził, że "wyborcy jasno pokazali, że chcą prezydenta Milanovicia, ale również, że nie popierają rządu HDZ". Davor Bożinović, minister spraw wewnętrznych, dodał, że Primorac był konsensusowym kandydatem, a rezultat pokazał, że ich strategia nie zadziałała.

Branko Bačić z HDZ przyznał, że wyniki są jeszcze gorsze od tych, których się spodziewali.

W pierwszej turze wyborów Milanović zdobył 49,1% głosów, podczas gdy Primorac uzyskał jedynie 19,37%. Przed drugą turą sondaże prorokowały, że Milanović może uzyskać 62-69% poparcia, a jego przeciwnik około 30%.

Kadencja prezydenta w Chorwacji trwa pięć lat, więc Milanović ma teraz okazję na kontynuację swojej polityki. Po potwierdzeniu wyników przez DIP, Zoran Milanović zostanie trzecim prezydentem w historii Chorwacji, który uzyskał reelekcję.

Czy ten wynik wpłynie na przyszłość polityki Chorwacji i jakie zmiany możemy oczekiwać? Wśród analityków pojawiają się spekulacje dotyczące możliwych reform oraz relacji z Unią Europejską. Wzrost poparcia dla Milanovicia może również wskazywać na rosnące niezadowolenie z dotychczasowych rządów HDZ. Obserwatorzy będą uważnie śledzić rozwój sytuacji.