Nauka

Fala powodziowa w Bratysławie: Co teraz zrobić, aby uniknąć katastrofy?

2024-09-17

Poziom wody w Dunaju osiągnął niebezpieczne 9 metrów i 63 cm, jednak prognozy meteorologiczne wskazują, że kulminacja powinna zakończyć się w nocy, co ma oznaczać, iż Bratysława nie jest już w bezpośrednim zagrożeniu. Niestety, silne opady deszczu, które nawiedziły zachodnie tereny kraju, doprowadziły do poważnych trudności komunikacyjnych – wiele dróg jest nadal nieprzejezdnych.

Mieszkańcy Bratysławy są zobowiązani do korzystania z objazdów lub specjalnych wojskowych amfibii, które zastępują komunikację publiczną na zamkniętych trasach. Warto zauważyć, że poziom Dunaju, który jest o około pół metra wyższy niż normalnie, przypomina katastrofalne powodzie z roku 2013, kiedy to rzeka osiągnęła alarmujące 10 metrów i 32 cm.

Aby zabezpieczyć miasto przed powodzią, wzdłuż brzegu Dunaju rozstawiono zapory przeciwpowodziowe, a służby miejskie w poniedziałek wieczorem przywróciły komunikację miejską, która została przerwana przez silne wiatry, łamiące drzewa i uszkadzające linie tramwajowe i trolejbusowe.

Na nadzwyczajnym posiedzeniu rządu Roberta Ficy, które odbyło się w poniedziałek, omawiano sytuację powodziową oraz potrzebę skutecznych działań. Opozycja skrytykowała premiera za opóźnioną reakcję i brak komunikacji z obywatelami w obliczu kryzysu, podczas gdy czeski premier Petr Fiala zajmował się sprawą znacznie szybciej.

W odpowiedzi na pytania dziennikarzy, Fico stwierdził jedynie, że „należy zrobić wszystko, aby nie było ofiar i aby ograniczyć straty materialne”. Zapewnił również, że rządowe wsparcie będzie dostępne dla osób poszkodowanych oraz dla samorządów dotkniętych powodzią.

Tymczasem, eksperci apelują o wzmożoną czujność i gotowość na ewentualne dalsze ekstremalne warunki pogodowe. Czy władze wystarczająco szybko zareagują na kolejne zagrożenia, czy znowu zdarzy się, że straty będą ogromne? Oto kluczowe pytanie w obliczu zmieniającego się klimatu i rosnącej liczby katastrof naturalnych.