Finanse

Elon Musk ponownie w brytyjskiej polityce! Żąda uwolnienia skrajnie prawicowego aktywisty!

2025-01-02

Autor: Marek

Stephen Christopher Yaxley-Lennon, znany jako Tommy Robinson, został skazany na 18 miesięcy więzienia w październiku ubiegłego roku za złamanie nakazu sądowego. Jego przewinienie polegało na wyświetleniu filmu dokumentalnego, w którym zawarte były oszczercze twierdzenia na temat syryjskiego uchodźcy.

W czwartek Elon Musk, mający ponad 210 milionów obserwujących na platformie X, której jest właścicielem, podzielił się dokumentem, odnoszącym się do sprawy Robinsona.

Robinson to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci skrajnej prawicy w Wielkiej Brytanii. Jego publiczne demonstracje w Londynie niejednokrotnie przyciągały tysiące zwolenników. Były członek Brytyjskiej Partii Narodowej ubiegał się o mandat w Parlamencie Europejskim w 2019 roku, jednak jego kandydatura zakończyła się fiaskiem.

Prawnicy syryjskiego ucznia, który pozwał Robinsona o zniesławienie, wcześniej informowali, że fałszywe oskarżenia ze strony aktywisty miały "druzgocący wpływ" na życie ich klienta i jego rodziny, zmuszając ich do opuszczenia domu.

Musk nie po raz pierwszy ingeruje w brytyjską politykę. Jego kontrowersyjne wypowiedzi dotyczące rządu Partii Pracy nie milkną. Miliarder nazwał Wielką Brytanię "tyrańskim państwem policyjnym" i przewidywał, że "wojna domowa jest nieunikniona", gdy latem w kraju miały miejsce masowe antyimigranckie protesty.

Poparcie Muska dla Robinsona może również wpłynąć na sytuację Nigela Farage'a, lidera Reform UK, którego partia stara się dystansować od skrajnych ruchów prawicowych. Farage wcześniej zyskał uwagę Muska, który publicznie poparł jego działalność, a obaj panowie rozmawiali na temat politycznych kwestii w rezydencji Trumpa, Mar-a-Lago w grudniu.

Czy Musk może stać się kluczowym graczem w brytyjskiej polityce? Fala kontrowersji wokół jego postaci i decyzji może wpłynąć na nadchodzące wybory i kształt brytyjskiego krajobrazu politycznego. Społeczeństwo jest podzielone - jedni go popierają, inni zaś ostrzegają przed konsekwencjami jego decyzji.