Amerykański generał Honoré, znany z kierowania akcją ratunkową po huraganie Katrina oraz dowodzenia dywizją piechoty w Korei Południowej, nawiązał do kontrowersji związanych z Elona Muskiem i jego potencjalnymi związkami z Chinami. W artykule cytuje on Viveka Ramaswamy'ego, przedsiębiorcę i krytyka Muska, który publicznie wyraził swoje wątpliwości co do lojalności miliardera, twierdząc, że nie ma pewności, że Musk nie 'skoczy jak małpka cyrkowa' na wezwanie Xi Jinpinga. Ramaswamy podkreślił także, że Stany Zjednoczone potrzebują przywódców, którzy nie są 'w kieszeni Chin'.

Przez ostatnich kilka miesięcy Ramaswamy wycofał się z częstej krytyki Muska, ale jego obawy mogą być uzasadnione. Ostatnie doniesienia wskazują, że zarówno Elon Musk, jak i jego firma SpaceX, są przedmiotem federalnych przeglądów, które prowadzone są przez Siły Powietrzne, Biuro Inspektora Generalnego Departamentu Obrony oraz podsekretarz obrony ds. wywiadu i bezpieczeństwa. Powodem są nieujawnione szczegóły spotkań Muska z zagranicznymi liderami, a także potencjalne naruszenia zasad bezpieczeństwa narodowego.

Interesujące jest to, że Tesla, którą Musk prowadzi, zaciągnęła pożyczki od chińskich banków na łączną kwotę co najmniej 1,4 miliarda dolarów, które zostały przeznaczone na budowę gigafabryki w Szanghaju. Warto dodać, że produkcja w tej fabryce stanowiła znaczną część sprzedaży Tesli na całym świecie w ostatnim kwartale 2024 roku.

Również warto zauważyć, że chińskie prawo wymaga, aby wszystkie firmy operujące w Chinach współpracowały z władzami, co rodzi dodatkowe pytania dotyczące transparentności działań Muska w tym kraju. Generał Honoré i inni eksperci podnoszą alarm w związku z rosnącym wpływem Chin na amerykańskich przedsiębiorców i technologii, co staje się palącym tematem debaty publicznej w USA. Jakie kroki powinna podjąć amerykańska administracja, aby chronić swoje interesy w obliczu globalnych wyzwań? To pytanie, które wymaga pilnej dyskusji.