Electronic Arts stawia na generatywne AI jako kluczowy element swojego modelu biznesowego. Prezentacja dla inwestorów z 18 września 2024 roku, prowadzona przez prezesa Andrew Wilsona, ujawniła plany firmy na przyszłość, w których sztuczna inteligencja odgrywa centralną rolę.

Generatywne AI ma wspierać kreatywność zarówno w zakresie tworzenia gier, jak i interakcji z postaciami wirtualnymi. Choć firma zaprezentowała filmik pokazujący możliwości generowania poziomów gry przy użyciu prostych komend, reakcje ekspertów były umiarkowane. Krytycy zwracali uwagę, że zaprezentowany materiał był jedynie prerenderowanym wideo, sugerującym, że EA wciąż nie dysponuje funkcjonalną wersją tej technologii.

Jednym z bardziej kontrowersyjnych pomysłów przedstawionych przez Wilsona jest wykorzystanie NPC (postaci niegrywalnych) do pomocy użytkownikom w życiu codziennym - na przykład, mogłyby one pomagać w zakupach online lub uczestniczyć w video czatach z bliskimi.

Chociaż można zrozumieć chęć firmy do innowacji, zdolność EA do realizacji tych ambitnych założeń może być ograniczona. Historia firmy pokazuje, że obietnice technologiczne, takie jak wprowadzenie NFT i blockchainu do gier, które wygłosił Wilson trzy lata temu, nie zawsze kończyły się sukcesem.

W rzeczywistości, EA już wykorzystuje sztuczną inteligencję wewnątrz swoich gier. Z danych przedstawionych przez Wilsona wynika, że w FIFA 23 zastosowano 12 cykli animacji dla biegów zawodników, które w EA Sports FC 24 zostały zwiększone do 1200, przy czym wszystkie opracowane były przez AI.

Zarówno fani, jak i inwestorzy z niecierpliwością oczekują, jak EA wykorzysta potencjał generatywnego AI w swoich projektach. Czas pokaże, czy zapowiedzi będą miały realne odzwierciedlenie w kolejnych tytułach, czy pozostaną jedynie w sferze futurystycznych wizji.