Dzieci Zygmunta Solorza, miliardera i właściciela imperium medialnego, wydały oświadczenie w odpowiedzi na kontrowersyjny wywiad, w którym ojciec oskarżył je o oszustwa i brak wdzięczności. W swoim komunikacie kładą nacisk na to, że nie atakują samego Solorza, lecz jego żonę, Justynę Kulkę, oraz prawnika, Jerzego Modrzejewskiego.

Spór pomiędzy Zygmuntem Solorzem a jego dziećmi dotyczy sukcesji po jego śmierci oraz kontroli nad fundacjami TiVi Foundation i Polkomtel Foundation, które mają kluczowe znaczenie dla jego biznesów w Polsce. Solorz przyznał w wywiadzie dla „Forbesa”, że dwa lata temu do statutu TiVi Foundation dodano zapis, który może pozwolić dzieciom na przejęcie kontroli, jeśli jego stan zdrowia się pogorszy. Mówił: "Zawsze planowałem przekazać dzieciom zarządzanie moim biznesem, ale muszą być gotowe i wdzięczne za to, co mają".

W odpowiedzi dzieci Solorza, Tobias Solorz, Piotr Żak i Aleksandra Żak, zagroziły podjęciem kroków prawnych, aby zabezpieczyć swoje interesy i rodzinną firmę. Podkreślają, że przez całe życie były przygotowywane do przejęcia odpowiedzialności za rodzinny biznes i że ich działania mają na celu jedynie ochronę rodziny przed osobami, które według nich nadużywają zaufania ich ojca.

Dzieci Solorza kwestionują jego oskarżenia o oszustwo. W oświadczeniu podkreślają, że cały proces sukcesyjny był dokładnie przemyślany i że ojciec był w pełni świadomy podpisywanych dokumentów. "Nie oszukaliśmy ojca. To on wprowadził mechanizm sukcesji za życia, a my tylko zrealizowaliśmy jego wizję," argumentują.

Dynamika między Zygmuntem Solorzem a jego dziećmi stała się jeszcze bardziej napięta, kiedy w ostatnich miesiącach ich pozycje w radach nadzorczych rodzinnych firm zostały zagrożone. Pod koniec września Zygmunt Solorz zapowiedział, że planuje odwołać dzieci z zarządów swoich spółek, uzasadniając to brakiem stabilności w firmach.

Co więcej, w miarę jak sprawa staje się coraz bardziej publiczna, dzieci Solorza apelują do jego żony Justyny oraz prawnika Modrzejewskiego o umożliwienie im bezpośredniego kontaktu z ich ojcem, co w ich ocenie jest kluczowe dla zapewnienia mu wsparcia w trudnych chwilach.

Ostatnie wydarzenia w sprawie sukcesji Solorza budzą wiele emocji i kontrowersji. Czy konflikt między ojcem a dziećmi zakończy się w sądzie, czy może dojdzie do zażegnania sporu? Obserwujemy dalej, ponieważ ta historia z pewnością jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa!