Kraj

Dramatyczna skala powodzi w Polsce: nowa mapa zagrożeń

2024-09-20

Najnowsze raporty sporządzone przez firmę ICEYE, lidera w monitorowaniu poziomów wód powodziowych, ujawniają przerażający obraz powodzi, która dotknęła Polskę oraz inne regiony Europy Środkowo-Wschodniej. Około 20 tysięcy budynków w południowej Polsce zostało poważnie uszkodzonych. Firma opublikowała już pięć raportów dotyczących powodzi w Polsce oraz kolejne trzy dla Austrii.

W Brzegu, w którym alert powodziowy został ogłoszony, poziom wody sięgnął niemal 950 cm. Katastrofa spowodowała znaczne zniszczenia w lokalnej oczyszczalni ścieków, prowadząc do wycieku nieczystości na ulicę Oławską. Intensywne prace ratunkowe trwają, aby przywrócić porządek w tym obszarze.

Lewin Brzeski, kolejny obszar dotknięty żywiołem, był zalany w 90 procentach przez Nysę Kłodzką, co wymusiło ewakuację mieszkańców. Transport w okolicy odbywa się jedynie za pomocą specjalnych pojazdów, łodzi czy kajaków, które dostarczają żywność i wodę do tych, którzy utknęli w domach.

W gminie Zgorzelec trwają prace nad usuwaniem skutków powodzi, a lokalna straż pożarna odnotowała 126 interwencji w ciągu ostatnich sześciu dni. W Kamiennej Górze, zniszczenia obejmują liczne ulice, a sytuacja wydaje się stabilizować.

Jednak Kłodzko stanowi jedno z najbardziej poszkodowanych miejsc. Poziom wody w Nysie Kłodzkiej wyniósł 798 centymetrów, co jest o ponad 550 centymetrów powyżej stanu alarmowego. Na miejscu trwają prace mające na celu oszacowanie strat oraz sprzątanie zniszczonych terenów. Burmistrz Lwówka Śląskiego, Dawid Kobiałka, ogłosił, że wystąpił najpoważniejszy poziom wody w historii, po czym władze podjęły intensywne działania w celu przywrócenia normalności.

Sytuacja w Nysie na Opolszczyźnie również była dramatyczna. Tamtejszy szpital powiatowy został zalany, a przerażające obrazy z miasta obiegły Polskę. Mimo że udało się uniknąć całkowitego zalania, wiele budynków, w tym piwnic oraz garaży, zostało zniszczonych, co powoduje trwałe straty.

W Oławie woda zaczyna opadać, jednak mieszkańcy walczą z usunięciem skutków powodzi, a w Prudniku straty przekraczają setki milionów złotych. Minister finansów Andrzej Domański obiecał wsparcie dla dotkniętych powodzią przedsiębiorców, co wzbudza nadzieję na przywrócenie stabilności gospodarczej.

W obliczu dramatycznych wydarzeń powódź ujawnia także nieetyczne praktyki niektórych przedsiębiorców, którzy postanowili podnieść ceny kluczowych produktów, takich jak worki z piaskiem czy osuszacze. Tego rodzaju działania spotkały się z oburzeniem społecznym.

W nadchodzących dniach rząd planuje intensyfikację działań pomocowych, w tym wsparcie z Funduszu Spójności UE, które obejmie zarówno naprawy infrastruktury, jak i pomoc materialną dla wielu rodzin. To wszystko pomoże w rekonstrukcji i wzmocnieniu społeczności dotkniętych przez żywioł. Polska ponownie staje w obliczu wyzwania, które zjednoczy narodowe wysiłki w walce z katastrofą.