W Zwierzyńcu miało odbyć się wspaniałe święto z okazji 162. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego. Niestety, radość i emocje związane z rekonstrukcją historyczną przerwał dramatyczny wypadek. Podczas odpalania armaty jeden z uczestników, 45-letni mężczyzna z powiatu krasnostawskiego, doznał urazu ręki.

Incydent miał miejsce, gdy odbywały się rekonstrukcje walk powstańców. Z pierwszych ustaleń wynika, że doszło do nieprzewidzianej inicjacji ładunku wybuchowego w trakcie odpalenia armaty. Mężczyzna został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie jego stan został oceniony jako niegroźny, a życie nie było zagrożone. Podkomisarz Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka policji w Zamościu, potwierdziła, że ranny mężczyzna jest w stabilnym stanie.

Wydarzenie zorganizowane przez Stowarzyszenie Szwadron Kawalerii Ochotniczej w Barwach 9. Pułku Ułanów Małopolskich przyciągnęło wielu miłośników historii, którzy mieli szansę zobaczyć inscenizację walk powstańców z rosyjskimi marauderami. Wydarzenie miało na celu przypomnienie o heroizmie i determinacji Polaków w walce o wolność. Potyczki zaczęły się o godzinie 13:30, a w planie było pojmanie oddziału rosyjskiego przez powstańców przy kościelnej dzwonnicy.

Policja obecnie prowadzi dochodzenie w tej sprawie, aby ustalić dokładne okoliczności wypadku. Organizatorzy wydarzenia oraz uczestnicy zostali poproszeni o współpracę z funkcjonariuszami. Mimo tego tragicznego incydentu, Zwierzyniec pozostaje miejscem upamiętnienia ważnych wydarzeń w historii Polski, a rekonstrukcje są kontynuowane jako forma edukacji oraz kultywowania pamięci o przeszłości.