Krach znanej marki motoryzacyjnej!

Już w 1946 roku na Bawarii powstała firma SGF, będąca synonimem jakości w produkcji części samochodowych. Po 80 latach działalności, z zakładami nie tylko w Niemczech, ale również w Czechach, USA, Japonii, Chinach i Tajlandii, jej historie niestety dobiegają końca.

Smutna wiadomość dla pracowników

Pracownicy SGF zostali wstrząśnięci, gdy o złożeniu wniosku o upadłość dowiedzieli się na urlopie. Wiele osób otrzymało informację o niewypłacalności firmy, gdy relaksowali się w letnich kurortach.

"Kanały WhatsApp są pełne" – relacjonuje jeden z pracowników. Nie wszyscy o kryzysie dowiedzieli się w czasie, niektórzy byli całkowicie zaskoczeni.

Co dalej z firmą?

Zarząd, mimo problemów finansowych, zapewnia, że pensje pracowników są zabezpieczone dzięki prefinansowaniu. Jednak poczucie niepewności utrzymuje się.

Arne Festerling i Josef Wimmer, dyrektorzy zarządzający, wskazują na trudności w branży motoryzacyjnej jako główną przyczynę kryzysu. Zapewniają, że SGF podejmuje działania restrukturyzacyjne pod nadzorem tymczasowego zarządcy.

LGF szansą na odbudowę?

Mimo ogłoszenia niewypłacalności, grupa wciąż ma nadzieję na rozwijanie innowacyjnych produktów. Teraz liczy na nowego inwestora, który dostrzegnie potencjał firmy i zainwestuje w jej przyszłość. Czy SGF zdoła przełamać kryzys i stanąć na nogi?