Sport

Luka Doncić w Historiach EuroBasketu! Słoweńska Gwiazda Powtórzył Wyczyn Polskiego Fenomena

2025-08-31

Autor: Anna

To miał być ich wielki moment! Słowency przylecieli do Polski, by potwierdzić swoją pozycję w światowej czołówce koszykówki. Ich celem była nie tylko rywalizacja, ale także rewanż za porażkę z Polakami podczas poprzednich mistrzostw Europy, gdy to "Biało-czerwoni" zaskoczyli ich, eliminując w ćwierćfinale.

Jednak historia lubi się powtarzać. Ostatnie spotkanie Polski z Słowenią w katowickim "Spodku" miało niesamowity przebieg. Luka Doncić, ikona szybkiej gry, starał się poskromić "Biało-czerwonych" na ich terenie, ale jego wysiłki okazały się niewystarczające. Na parkiecie błyszczał Jordan Loyd, który poprowadził Polaków do niespodziewanego zwycięstwa.

Słoweńskie media były bezlitosne, nazywając swoją reprezentację "żałośnie słabą". Jednak zespół miał szansę na rehabilitację już dwa dni później, stając w szranki z Francuzami. Choć nie było to łatwe zadanie, wydawało się, że mogą zdobyć cenne punkty. Niestety, Francuzi wprowadzili chaos w końcówce meczu, a Słoweńcy znaleźli się w kryzysowej sytuacji.

Mecz z Belgami miał być decydujący. Początek był trudny dla Doncićia, który zmarnował kilka rzutów. Jednak po chwili zdołał złapać rytm, kończąc pierwszą kwartę z siedmioma punktami na koncie, co pozwoliło Słoweńcom prowadzić 16:10.

W drugiej kwarcie przewaga Słowenii była mizerna, a Belgowie dzielnie dotrzymywali kroku. Doncić nie znajdował jeszcze swojego rytmu, lecz statystyki wykazywały, że wciąż był w grze, na koniec pierwszej połowy mając 19 punktów.

Druga część spotkania przebiegała z lepszym występem Doncićia, który po raz pierwszy rzucił udaną akcję. Belgowie, przygnebiem prowadzeniem Słowenii, w końcu zaczęli grać lepiej, ale Luka był nie do zatrzymania, jego magiczny "alley-oop" do partnera z drużyny w trzeciej kwarcie wprawił publiczność w euforię.

W decydujących momentach meczu, Słoweńcy prowadzili już 16 punktami, ale emocje sięgnęły zenitu, gdy Aleksej Nikolić upadł na parkiet. Na szczęście wstał o własnych siłach.

Aż do chwili, gdy Luka Doncić zdobył historyczne triple-double – 26 punktów, 10 zbiórek, i 11 asyst – co czyni go piątym zawodnikiem w historii EuroBasketu z takim osiągnięciem. Ostatnim, który mógł się tym pochwalić, był Mateusz Ponitka, który w 2022 roku podczas ćwierćfinału zdominował Doncićia. Ten niezwykły występ był triumfem Słoweńców i ich pierwszym, lecz ważnym zwycięstwem w tegorocznych rozgrywkach EuroBasketu.